Szefowa Komisji Europejskiej napisała, że działanie Gazpromu jest nieuzasadnione i niedopuszczalne i po raz kolejny pokazuje, że Rosja jest nierzetelnym dostawcą gazu. "Jesteśmy przygotowani na taki scenariusz, jesteśmy w ścisłym kontakcie ze wszystkimi państwami członkowskimi" - podkreśliła Ursula von der Leyen dodając że Unia pracuje nad zapewnieniem alternatywnych dostaw i możliwie najwyższych poziomów magazynowania.
00:49 11709165_1.mp3 Szefowa KE o odcięciu gazu - to kolejna próba Rosji wykorzystania gazu do szantażowania nas. Materiał Beaty Płomeckiej (IAR)
"Kraje członkowskie uruchomiły plany awaryjne właśnie na wypadek takiego scenariusza a my współpracowaliśmy z nimi w koordynacji i solidarności" - napisała przewodnicząca Komisji. Informując o spotkaniu grupy ekspertów do spraw gazu Ursula von der Leyen poinformowała, że przygotowywana jest skoordynowana, unijna odpowiedź. Zapewniła o kontynuacji współpracy z europejskimi i światowymi przywódcami, by zapewnić bezpieczeństwo dostaw energii w Europie.
KE analizuje sytuację
Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka dotarła do informacji, że Komisja Europejska analizuje sytuację w Unii po wstrzymaniu przez Gazprom dostaw gazu do Polski i Bułgarii. Unia Europejska, na wypadek wstrzymania dostaw gazu, jest przygotowana.
We Wspólnocie obowiązuje zasada solidarności energetycznej, to znaczy, że jeśli jakiś kraj zgłosi problemy, wtedy pozostałe spieszą z pomocą i przesyłają surowiec interkonektorami. W Unii toczą się też prace nad uniezależnieniem się od dostaw rosyjskiego gazu. Komisja zaproponowała rezygnację do końca roku z dwóch trzecich dostaw błękitnego paliwa z Rosji oraz obowiązkowe wypełnienie magazynów w 80 procentach tej zimy, w kolejnych latach ma to być 90 procent. Ponadto jest propozycja dotycząca dobrowolnych wspólnych zakupów gazu.
Jeśli natomiast chodzi o obecne żądania Gazpromu dotyczące płatności w rublach za dostarczany gaz, to na razie żaden unijny kraj tego nie zrobił, niemniej z niektórych stolic płyną głosy wskazujące na niejednoznaczne stanowisko Komisji Europejskiej. Najpierw bowiem ogłosiła, że płatność w rublach byłaby złamaniem sankcji a później rozesłała do unijnych krajów wytyczne sugerujące możliwość jednak ominięcia restrykcji.
IAR/dad