Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Dariusz Adamski 21.09.2022

Wojsko Polskie będzie liczniejsze. Premier: w 2023 r. chcemy przyjąć co najmniej 20 tys. żołnierzy

Nie ma silnego państwa bez silnej armii, ale nie ma też silnej armii bez państwa o silnych fundamentach gospodarczych i finansowych. Dbamy o te silne fundamenty finansowe w trudnym czasie kryzysu globalnego - powiedział w środę na poligonie w Nowej Dębie na Podkarpaciu Mateusz Morawiecki. - Już w 2023 r. chcemy przyjąć do służby co najmniej 20 tys. żołnierzy. Nie mówię tutaj tylko o Wojskach Obrony Terytorialnej, ale o służbie zasadniczej - powiedział premier.
Posłuchaj
  • Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział dalsze wzmacnianie polskiej armii. Szef rządu obserwował ćwiczenia Niedźwiedź-22, które trwają od kilkunastu dni na poligonie Nowa Dęba. "Nie ma silnego państwa bez silnej armii." - powiedział premier po zakończeniu pokazów na podkarpackim poligonie. Materiał Agnieszki Drążkiewicz (IAR)
Czytaj także

Szef rządu obserwował ćwiczenia NIEDŹWIEDŹ-22 z udziałem pododdziałów z wszystkich jednostek 18. Dywizji Zmechanizowanej oraz żołnierzy wojsk sojuszniczych ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

W wypowiedzi dla mediów podkreślił, że nie ma silnego państwa bez silnej armii, ale nie ma też silnej armii bez państwa o silnych fundamentach gospodarczych i finansowych. - Dbamy o te silne fundamenty finansowe w trudnym czasie kryzysu globalnego - dodał.

Premier: wzmocnienie armii - priorytetem

Nawiązał też do projektu budżetu na przyszły rok. - Jak widać po przedstawianym budżecie, dla nas z jednej strony polityka społeczna i rozwój państwa, a z drugiej strony silna polska armia i bezpieczeństwo poprzez wzmocnienie Wojska Polskiego i zapewnienie interoperacyjności takiej, jaką choćby tutaj na poligonie w Nowej Dębie miałem okazję zobaczyć, to nasze absolutne priorytety - wskazał Morawiecki.

Zapewnił, że rząd z tych priorytetów i z tej drogi nie zejdzie. "Polska będzie silna, jeszcze silniejsza, siłą polskiej armii, ale także siłą naszych sojuszy" - zaznaczył szef rządu. Morawiecki dodał, że po obserwacji środowych ćwiczeń jest przekonany, iż "fundament bezpieczeństwa RP staje się coraz solidniejszy".

Premier powiedział, że trwa wzmacnianie polskiej armii. - Z ponad 90 tys. dziś mamy już armię około 140-tysięczną, licząc Wojska Obrony Terytorialnej - zauważył.

Orędzie Putina

Szef rządu odniósł się również do decyzji Władimira Putina o ogłoszeniu w Rosji częściowej mobilizacji. W ocenie Morawieckiego oznacza to, że - Rosja będzie kontynuowała swoje dzieło zniszczenia, będzie próbowała doprowadzić do zniszczenia Ukrainy, do zagarnięcia części terytoriów. - Nie możemy się na to zgodzić - podkreślił.

W wyemitowanym w rano w rosyjskiej telewizji państwowej przemówieniu prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację w kraju, która ma się rozpocząć już w środę, 21 września. Częściowa mobilizacja ma objąć rezerwistów, osoby, które odbyły służbę w wojsku.

Premier zauważył, Rosja poniosła w ostatnim czasie kilka dotkliwych porażek, "dlatego przystąpili do kolejnego planu, chcą na oczach świata zmieniać granice, mapy, chcą zagarnąć, zaanektować część terytoriów".

- Nie możemy się na to zgodzić - dodał Morawiecki. - Chcemy żyć z Rosją w pokoju, z pokojową Rosją, Rosją nastawioną pokojowo do całego świata - dodał. "Ale kiedy Rosja pokazuje swą brutalną siłę, to my musimy pokazywać naszą siłę obronną - oświadczył.

NATO gwarancją bezpieczeństwa

Premier w tym kontekście przypomniał, że Polska jest częścią największego, najważniejszego sojuszu militarnego w historii świata - NATO. - Członkostwo w NATO oznacza dla Polski gwarancje bezpieczeństwa, ale ważna jest też rozbudowa własnych zdolności obronnych - mówił.

- Członkostwo w NATO to dla nas potężna gwarancja bezpieczeństwa, ale prócz tego sojuszu, gdzie razem walczymy, wspierając Ukrainę w jej walce o wolność, ważna jest też polska obrona, polska armia - zaznaczył. W ocenie szefa rządu, dzisiaj mamy bardzo dobrą współpracę z naszymi sojusznikami. - Mamy także wielki program modernizacji polskiej armii - podkreślił.

Morawiecki przypomniał m.in. wzrost wydatków obronnych w ostatnich latach z ponad 30 mld do blisko 100 mld zł planowanych w budżecie na przyszły rok, a także plan przeznaczania środków pozabudżetowych na zakupy zbrojeniowe. Powtórzył, że modernizacja wojska wymaga przede wszystkim pieniędzy.

Szef rządu zwrócił uwagę na kontrakty na zestawy obrony powietrznej Patriot, samoloty F-35 i czołgi z USA, a także zakupy czołgów, samobieżnej artylerii i samolotów szkolno-bojowych z Korei Południowej. Morawiecki zarzucił poprzednikom, że nie inwestowali w armię, że "przeciekał im budżet" i nie było pieniędzy na modernizację wojska.


PAP/dad