W ostatnich dniach nieznani sprawcy zrównali z ziemią kwaterę polskich bohaterów na cmentarzu w Mikuliszkach i zniszczyli nagrobne krzyże w okolicach wsi Kaczyczy. W związku z tą sytuacją polskie MSZ przekazało protest stronie białoruskiej.
W ocenie białoruskiego opozycjonisty Alesia Michalewicza, zniszczenie mogił żołnierzy Armii Krajowej, to element propagowanej przez Rosję i eksportowanej na Białoruś "walki z historią inną, niż sowiecka". "To jest takie tradycyjne sowieckie zachowanie, polegające na niszczeniu śladów wszystkiego, co nie wiąże się z historią Związku Radzieckiego" - stwierdził białoruski polityk opozycyjny.
W jego ocenie chodzi o zdeprecjonowanie tych ludzi i wydarzeń, które piętnowały sowiecki imperializm i zmagały się ze stalinowskimi oprawcami. Aleś Michalewicz podkreślił, że jego zdaniem nikt nie będzie szukał sprawców zniszczenia mogił żołnierzy Armii Krajowej, ponieważ cała akcja odbywała się przy wsparciu rządowym. Polskie MSZ zapowiedziało podjęcie odpowiednich działań wobec strony białoruskiej.
"Decyzja będzie podjęta w przyszłym tygodniu" - oświadczył rzecznik resortu Łukasz Jasina. Jak dodał, polska dyplomacja postępuje w tej sprawie spokojnie i rozważnie.
IAR/ks