Według sondażu firmy "Alfa Strachowanie" przytoczonego przez portal "Meduza" - ok. 80 proc. Rosjan przyznało, że całkowicie lub częściowo straciło swoje oszczędności. Ma to związek z sankcjami nałożonymi na rosyjski system bankowy i gospodarczy przez kraje Unii Europejskiej, Stany Zjednoczone i inne państwa potępiające agresję Moskwy na Ukrainę.
Niezależni eksperci przypominają, że rosyjskie firmy nie mogą sprowadzać z zagranicy urządzeń, podzespołów, produktów spożywczych i innych towarów codziennego użytku. Zachodnie kraje zablokowały też Rosji dostęp do nowoczesnych technologii.
Odpływ z rosyjskiego rynku zachodnich inwestorów spowodował ograniczenie liczby miejsc pracy. Jak podał portal "Meduza", firmy reklamowo - promocyjne masowo zwalniają pracowników, część zakładów przemysłowych wysyła personel na urlopy, albo wręcza wypowiedzenia.
Eksplozje na Krymie
9 sierpnia doszło do eksplozji na lotnisku wojskowym Saki koło Nowofedoriwki, w wyniku czego zniszczonych lub uszkodzonych zostało około 20 rosyjskich samolotów.
Natomiast 16 sierpnia wybuchł pożar w podstacji transformatorowej w mieście Dżankoj i doszło do detonacji magazynu amunicji w pobliskiej wsi Majske.
Rosja anektowała Krym w 2014 roku; wspólnota międzynarodowa uznała aneksję na nielegalną. Od czasu inwazji Kremla na Ukrainę, rozpoczętej 24 lutego, półwysep jest zapleczem wojsk agresora atakujących terytoria południowej Ukrainy.
IAR/ho