Wsparcie militarne dla Ukrainy jest tematem kolejnych rozmów państw NATO. Dostaw samolotów dla Ukrainy nie wyklucza Francja, o czym mówił prezydent kraju Emmanuel Macron podczas wizyty w Holandii. Szef państwa spotkał się tam z premierem Markiem Rutte. Jednym z głównych tematów rozmów była pomoc wojskowa dla Kijowa.
- Zawsze podejmujemy decyzje w zależności od trzech kryteriów. Po pierwsze musi to być pożyteczne dla ukraińskiej armii, mając na uwadze czas szkolenia i wysyłki. Po drugie - nieeskalowanie. Sprzęt, który przekażemy nie może zostać wykorzystany do uderzenia w rosyjskie terytorium. Trzecie kryterium to nieosłabianie zdolności obronnej francuskiej armii - oświadczył Macron.
We wtorek minister Reznikow ma rozmawiać w Paryżu z Macronem oraz z francuskim ministrem obrony Sebastienem Lecornu.
Morawiecki: Polska uzgadnia działania z sojusznikami
Premier Mateusz Morawiecki powiedział w poniedziałek, że Polska uzgadnia z sojusznikami działania dotyczące dalszego wspierania Ukrainy i nie wykluczył przekazywania Kijowowi samolotów. Ta wypowiedź, podobnie jak słowa Macrona spotkała się z pozytywnym komentarzem Andrija Jermaka, szefa biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. - Trwają działania na rzecz uzyskania myśliwców F-16 - podkreślił Jermak.
Z kolei amerykański prezydent Joe Biden pytany w poniedziałek o to, czy USA przekażą Ukrainie myśliwce F-16 odpowiedział krótko: "Nie".
"Lotniska NATO uzasadnionym celem"
O możliwości przekazania Ukrainie myśliwców grzmi też rosyjska propaganda. Generał Jewgienij Burzyński, były szef departamentu współpracy międzynarodowej w rosyjskim ministerstwie obrony zagroził, że "lotniska NATO staną się uzasadnionym celem dla sił rosyjskich, jeśli zostaną udostępnione do bazowania ukraińskich samolotów bojowych".
– Jeśli kraje NATO zdecydują się na zaangażowanie sił powietrznych, mogą one rozpocząć działania z pobliskich lotnisk NATO np. w Rumunii i Polsce. W tym przypadku, jestem absolutnie przekonany, że z punktu widzenia prawa międzynarodowego, stają się one legalnym celem do pokonania – mówił.
Dodał, że ma to związek ze zniszczeniem ukraińskich lotnisk przez siły rosyjskie w lutym zeszłego roku.
PAP/TVP.Info/PR24.pl/dad