Były prezydent podkreśla, że ten wyrok jest motywowany politycznie. Jego stan zdrowia w ostatnim czasie znacznie się pogorszył. Do więzienia trafił w październiku 2021 roku, gdzie prowadził strajki głodowe. Kilka miesięcy później został przewieziony do szpitala.
Z informacji brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej wynika, że list z inicjatywy Polski ma być wysłany do władz w Tbilisi jeszcze przed czwartkowym, unijnym szczytem. W liście ma paść deklaracja, że jeśli Micheil Saakaszwili dostanie zgodę na leczenie za granicą i opuści Gruzję, wycofa się z życia publicznego i nie będzie prowadził politycznej działalności tak długo jak będzie przebywał na terytorium Unii Europejskiej.
W liście ma być zapewnienie o poszanowaniu suwerenności Gruzji, ale też jako dramatyczna ma być określona sytuacja byłego prezydenta.
Cień na relacjach Gruzja-Unia Europejska
"Jeśli Micheil Saakaszwili umrze, jego śmierć położy się cieniem na relacjach Gruzji z Unią Europejską, USA i NATO" - brzmi fragment listu, który widziała brukselska korespondentka Polskiego Radia.
Dyplomaci z kilku krajów z naszego regionu, z którymi rozmawiała Beata Płomecka na ten temat, uważają, że na spełnienie najczarniejszego scenariusza z pewnością liczy Rosja. W liście przypomniana jest rosyjska napaść na Ukrainę, która - jak napisano - jest kolejną ofiarą rosyjskiego imperializmu, tak jak była nią Gruzja.
Wsparcie Anny Fotygi
W sprawę uwolnienia Micheila Saakaszwilego zaangażowała się europoseł Anna Fotyga, na której wniosek odbyła się w ubiegłym tygodniu debata na sesji plenarnej Europarlamentu. Była szefowa polskiej dyplomacji mówiła, że były prezydent Gruzji jest osobistym więźniem Władimira Putina i zaapelowała do władz Gruzji o uwolnienie Micheila Saakaszwilego z powodów humanitarnych, aby mógł wyjechać za granicę i tam się leczyć. - On umiera w więzieniu, a to będzie miało duży wpływ na przyszłość Gruzji - podkreślała polska deputowana.
Anna Fotyga poinformowała też europosłów o listach, które otrzymuje od byłego prezydenta Gruzji. - Ostatnie dwa listy, które do mnie zaadresował, jasno wskazują, że jego stan zdrowia jest alarmujący. Cały świat mógł ocenić jego stan dzięki nagraniu z ostatniego przesłuchania. Te obrazy cieszą tylko Władimira Putina - podkreśliła Anna Fotyga.
IAR/dad