Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Dariusz Adamski 20.10.2021

Londyńskie Muzeum Wojny otwiera nową ekspozycję o II WŚ. Są też akcenty polskie

Trzy tysiące metrów kwadratowych na dwóch piętrach. Londyńskie Muzeum Wojny otwiera nową stałą ekspozycję o II wojnie światowej. 

To wojna widziana nie tylko oczami Brytyjczyków. Imperial War Museum pokazuje mozaikę perspektyw i wspomnień z całego świata. - Prezentujemy historie konkretnych ludzi . Różny wiek, różne kraje, pochodzenie etniczne, płeć. Patrzymy na wojnę oczami świadków - tłumaczy Polskiemu Radiu kuratorka, Vikky Hawkins.

Trafiamy więc do angielskiego saloniku z lat czterdziestych, gdzie można posłuchać radiowych nagrań z epoki. Ale także do Chin broniących się przed agresją Japonii. Wystawa prezentuje list pożegnalny pilota kamikadze. Są zdjęcia saperów z Jamajki i oddziału żołnierzy z Bombaju. A także wspomnienia nigeryjskiego marynarza, który dostał się do niemieckiej niewoli.

Wiele miejsca poświęcono wysiłkowi ludzi z kolonii brytyjskiego imperium, a kuratorzy nie uciekają od cienia kolonializmu, który wisi nad tym okresem historii Królestwa: od wyzysku gospodarczego państw, po wyzysk robotników i żołnierzy z nich pochodzących.

Cała historia zaczyna się jednak od naszego kraju. - To film pt. .Pokazuje, co stało się w waszym kraju na początku 1939 roku - tłumaczy Robert Lee, producent wideo w muzeum. - Prezentujemy brytyjską historię w kontekście globalnym. I mówimy chyba wielu ludziom rzeczy, których wcześniej nie wiedzieli. Przeciętny Brytyjczyk zapytany na ulicy mógłby nie wiedzieć, że wtedy Polskę zaatakowali też Sowieci - dodaje rozmówca Polskiego Radia.

Lista eksponatów związanych z Polską jest dłuższa. - Mamy piękny hełm czołgisty. Pochodzi z Francji, ale służył polskiemu żołnierzowi, który walczył po stronie aliantów. Do tego mnóstwo fotografii Polaków: cywilów i żołnierzy - wylicza Vikki Hawkins. - Widać tu więc polski wkład. Szczególnie wkład lotników. Byli przecież częścią RAF. Dlatego zależało nam, by takie historie zostały opowiedziane w kilku miejscach tej przestrzeni - podkreśla kuratorka.

Część wystawy poświęcono też wspomnieniu o Holocauście. Kuratorzy zdecydowali się nie rozdzielać galerii poświęconych wojnie i Zagładzie, by pokazać ścisły związek tych tematów.


IAR/dad