Teraz Betlejemskie światełko rozwożone jest po całej Polsce. Trafiło już do Warszawy i do Krakowa, gdzie na Wzgórzu Wawelskim odebrali je przedstawiciele 22 hufców z Małopolski. Trafi też do mniejszych miejscowości.
Betlejemskie Światło Pokoju po raz 31. zapłonęło na Jasnej Górze. Uroczyste przekazanie światła nastąpiło podczas Mszy świętej sprawowanej przez biskupa pomocniczego archidiecezji częstochowskiej Andrzeja Przybylskiego. Sanktuarium jasnogórskie jest jednym z pierwszych i głównych miejsc w Polsce, do którego przywieziono ten symbol pokoju, braterstwa i miłości.
W uroczystości wzięły udział kilkuosobowe reprezentacje z chorągwi z całego kraju. Tegoroczna sztafeta odbywa się pod hasłem: "Płomień nadziei”. - To sztafeta niezwykła, wyjątkowa - mówi naczelny kapelan Związku Harcerstwa Polskiego, ksiądz harcmistrz Wojciech Jurkowski. Światło betlejemskie jak co roku powędruje dalej – zapewnia Dariusz Supeł, przewodniczący Związku Harcerstwa Polskiego.
Betlejemskie Światło Pokoju ma być symbolem pojednania między narodami.
We wtorek z naszego kraju wypłynie ono w rejs do Szwecji, Norwegii i Finlandii. Symboliczny płomień zostanie też przekazany do Niemiec, Rosji i na Litwę. Po raz pierwszy płomień z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem do katedry wiedeńskiej przywieźli austriaccy skauci. Akcję zapoczątkowano w 1986 roku. Polska uczestniczy w niej od 31 lat.
IAR/ep