- Przyjęliśmy do Polski nowych uchodźców – tym razem są to dzieła z kolekcji kijowskiego muzeum sztuki – powiedział podczas konferencji prasowej dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie Wojciech Fałkowski. Obrazy oraz obiekty z Kijowa będą w Warszawie nie tylko przechowywane, ale i konserwowane. - Na prośbę kolegów dokonaliśmy ewakuacji kolekcji, która jest zbiorem świetnego zachodnioeuropejskiego malarstwa i dzieł sztuki – wyjaśnił dyrektor Fałkowski.
W ocenie wicepremiera ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego to, że możemy w Warszawie zaprezentować dzieła sztuki z muzeum kijowskiego, to wyraz temperatury relacji polsko-ukraińskich i wyraz zaufania.
Zbiory z Kijowa zostaną pokazane na Zamku Królewskim na wystawie, planowanej w przyszłym roku – dodaje dyrektor Fałkowski. Przywieziona do Warszawy część kolekcji Narodowego Muzeum Sztuki z Kijowa zawiera najcenniejsze i nigdy wcześniej nie pokazywane w Polsce dzieła. Wśród nich są "Portret Stanisława Augusta w stroju Henryka IV" namalowany w 1797 roku przez Elisabeth Vigee Le Brun, jeden z dwóch ostatnich malarskich portretów króla i dzieło Bernarda Bellota "Architektoniczne capriccio z ruinami świątyni". Ten wyjątkowy zbiór zostanie zaprezentowany na przyszłej wystawie, której otwarcie Zamek Królewski planuje na przyszły rok.
To trzecia kolekcja z ukraińskich muzeów przekazana do polskich placówek od czasu inwazji Rosji w lutym 2022 roku.
IAR/ep