- Idea, że wszystkie kobiety w muzyce się nienawidzą i patrzą na siebie, jak na rywalki, świetnie sprzedaje gazety. Nigdy nie splunęłam na drzwi garderoby innej wokalistki. Mnie to nie dotyczy. Robię swoje - opowiada Annie Gacek.
Lily Allen wydała niedawno płytę "Sheezus". Śpiewa na niej m.in., że Lady Gaga jest męczennicą. - Chyba dlatego, że wszyscy się z niej śmiejemy, bo teraz jej nie wychodzi. To dość okrutne zachowanie, ale spotykam się z tym często w sieci. Kiedy tak śmiejemy się z jej upadku, ona na naszych oczach umiera za swoją sztukę. W tym sensie jest męczennicą i za to należy się jej szacunek - opowiada.
Z kolei piosenka "As Long As I Got You" jest dedykowana jej mężowi. - Te piosenkę napisałam jako ostatnią. Później dowiedziałam się, że jestem w drugiej ciąży i przez hormony zupełnie zwariowałam. Starałam się pisać przez całą ciążę, ale te piosenki nie były dobre. Została na płycie tylko ta jedna, która nieco odstaje od innych. Jest łagodniejsza i bardziej szczera niż inne. W pozostałych słychać sarkazm, są nieco z przymrużeniem oka. Ta piosenka jest od serca. Hormony pokazały tę łagodniejszą stronę mnie - dodaje.
Już w ten weekend (13-15 czerwca) w Warszawie odbędzie się kolejna edycja Orange Warsaw Festival - największa z dotychczasowych i po raz pierwszy z Trójkowym Znakiem Jakości. Przed nami trzy dni festiwalowej zabawy. Wystąpią m.in. Outkast, Queens Of The Stone Age, Snoop Dogg aka Snoop Lion, Kasabian, Florence and the Machine, Lily Allen i Kings of Leon.
Kasabian: jesteśmy jedyną wyspą w morzu niczego >>>
(mp/mk)