Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Jan Odyniec 10.12.2019

"Podwójnie Wyklęty" Ewy Szakalickiej. Jaka jest prawda o kpt. Romualdzie Rajsie "Burym"?

Działalność kapitana Romualda Rajsa ps. Bury wciąż wywołuje kontrowersje. Gościem audycji "Towarzystwo Niepokornych" była Ewa Szakalicka, autorka filmu na jego temat. Reżyserka wyjaśniała m.in. główne zarzuty wobec żołnierza podziemia antykomunistycznego.
Posłuchaj
  • 9.12.19 "Towarzystwo Niepokornych". Ewa Szakalicka opowiada o filmie "Podwójnie Wyklęty" o kpt. "Burym" (PR24)
Czytaj także

Na Festiwalu "Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci" Ewa Szakalicka została szczególnie doceniona. Za film "Podwójnie wyklęty" otrzymała nagrodę im. Janusza Krupskiego, nagrodę specjalną dyrektora festiwalu, a także wyróżnienie głównego jury.

Ryngraf YT-1200.jpg
Dorota Kania opowiada o filmie "Ryngraf": wszystko zaczęło się od prezesa IPN

Dlaczego "Bury"?

Ewa Szakalicka została zapytana przede wszystkim o to, czy tak trudne i kontrowersyjne tematy powinny być poruszane w filmach. Stwierdziła, że jest to jak najbardziej forma odpowiednia, chociaż naturalnie trzeba liczyć się z tym, że opowieść filmowa musi być okrojona, co nie występuje w przypadku książki czy konferencji naukowej.

>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] "Podwójnie wyklęty" – film dokumentalny o kpt. "Burym"

- Nie ukrywam, że pomagało mi to, że pochodzę z tamtych terenów, z Białowieży, z Białostocczyzny, z terenu, na którym walczyło podziemie antykomunistyczne i także kapitan Rajs "Bury". Te kontrowersje, które go najbardziej dotyczą, to są zarzuty stawiane przez środowiska białoruskie, o pacyfikacje wsi białoruskich. Dwa główne zarzuty są takie, że pacyfikacje, ukaranie tych wsi odbyło się ze względów narodowościowych i wyznaniowych - podkreśliła autorka, zaznaczając, że chodzić miało o narodowość białoruską i wyznanie prawosławne.

Prawdziwość zarzutów

- Ten argument jest powielany od początku od 1946 roku. Trzy dni po tych wydarzeniach zebrało się kolegium propagandy w Białymstoku i ta linia została wtedy ustalona, że to jest czystka, a nawet posunięto się do określenia "ludobójstwo" - mówiła Ewa Szakalicka.

W audycji zauważono, że główne zarzuty propagandy komunistycznej nie wytrzymują starcia z rzeczywistością. W oddziale "Burego" byli wszakże również Białorusini oraz osoby wyznania prawosławnego. Trudno zatem zarzucać pobudki narodowościowe i wyznaniowe osobom o tym samym wyznaniu i narodowości, co ofiary pacyfikacji.

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Łukasz Adamski: Festiwal Camerimage jest fenomenem

- Jest takie powiedzenie, że "jak się chce uderzyć, to się kij znajdzie". To jest argument, na którym buduje się kapitał polityczny, także tam, na tamtym terenie. Nie chcę rozwijać tego tematu, ale wydaje mi się, że w filmie udało mi się pokazać racje. To jest chyba spokojny film i te racje są też ze strony białoruskiej. Najważniejsze - i to wynika z dokumentów - jest to, że te wsie były ukarane ze względu na to, że ich ludność popierała ówczesny reżim komunistyczny i zwalczała polskie podziemie - wytłumaczyła autorka dzieła.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

PR24/jmo

_______________________________

Audycja: "Towarzystwo Niepokornych"

Prowadzący: Jan Ruman, Arkadiusz Gołębiewski, Paweł Nowacki

Gość: Ewa Szakalicka

Data emisji: 9.12.2019

Godzina emisja: 22.06