Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Tomasz Jaremczak 11.12.2020

"Nieukarane zbrodnie będą rodzić kolejne". Mec. Andrzejewski o rocznicy wprowadzenia stanu wojennego

- Czekam na koniec systemu, który do dziś kamufluje zbrodnie stanu wojennego. Należy wrócić do odpowiedzialności za tamten okres - mówił na antenie Polskiego Radia 24 były senator, mecenas Piotr Andrzejewski. W niedzielę minie 39. rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. 
Posłuchaj
  • Mec. Piotr Andrzejewski o zbrodniach stanu wojennego (Stan rzeczy)

W niedzielę 13 grudnia 1981 roku gen. Wojciech Jaruzelski w telewizyjnych wystąpieniu poinformował o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju. W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku milicja otoczyła zakłady pracy, a wokół Trójmiasta skoncentrowano znaczne siły milicji i wojska. Rozpoczęto także realizację operacji „Jodła”, w ramach której na podstawie przygotowanych wcześniej list, zatrzymano tysiące osób - głównie działaczy Solidarności i innych organizacji walczących z reżimem komunistycznym. Doszło do brutalnych akcji przeciwko Polakom. Podczas pacyfikacji (16 grudnia) kopalni „Wujek” zginęło 9 górników, a 23 zostało rannych. Stan wojenny został zawieszony 31 grudnia 1982 roku, a 22 lipca 1983 roku odwołany. Do dziś zbrodnie tamtego czasu nie zostały osądzone. 

kopalnia wujek1200.jpg
Pacyfikacja kopalni "Wujek". Próby osądzenia odpowiedzialnych za śmierć górników

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że to tzw. gruba kreska, w ramach zakulisowych uzgodnień okrągłego stołu, oddzieliła odpowiedzialność za przestępstwa stanu wojennego. - W latach 80. były trzy amnestie działające rzekomo w jedną i w drugą stronę, które rzekomo darowały wszystkim winy. Po przełomie 1989 roku próbowaliśmy wrócić do karalności. Dopiero ustawa o IPN z 1999 wprowadziła pojęcie zbrodni komunistycznej. Sąd Najwyższy w 2010 roku stwierdził, że pojęcie pojawiło się dopiero na przełomie wieku, większość zbrodni się przedawniła i nie ma możliwości dochodzenia sprawiedliwości w tym zakresie. Mimo że wprowadzenie stanu wojennego uznano za nielegalne i stanowiło naruszenie prawa, to tylko zbrodnie przeciwko ludzkości nie zostały uznane za przedawnione - tłumaczył mecenas Piotr Andrzejewski.

Były senator podkreślił, że III RP, "spaczona solidaryzowaniem się PRL i usprawiedliwiająca wszystkich", jak najprędzej powinna odejść w niebyt. - Ponieważ nie doczekaliśmy się realizacji uchwały Senatu z 1998 roku ws. ciągłości prawnej między II i III RP, nie doczekaliśmy się również realizacji projektu konstytucji ugrupowań solidarnościowych, która przewidywała lustrację i rozliczenia, to czekam na koniec systemu, który do dziś kamufluje zbrodnie stanu wojennego. Należy wrócić do rozliczenia tamtego okresu, bo nieukarane zbrodnie będą rodzić kolejne - tłumaczył.


Przemyk_663_364.jpg
Pogrzeb Grzegorza Przemyka - manifestacja przeciw komunistycznej zbrodni

Jego zdaniem szansą na to jest odejście od karanego traktowania tamtych zbrodni. - Mniejsza o to, niech Pan Bóg rozlicza. Natomiast istnieje formuła procesu o ustalenie odpowiedzialności, zadośćuczynienia, napiętnowania i pozbawienia ludzi tamtego okresu godnego miejsca w pamięci. To jest do osiągnięcia, proces cywilno-karny o ustalenie, że tamte działania były zbrodniami komunistycznymi, że istnieje też możliwość zadośćuczynienia dla następców prawnych ofiar. Dotyczy to nie tylko indywidualnych spraw - podsumował sędzia Trybunału Stanu.

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Rafał Dudkiewicz
Gość: Piotr Andrzejewski (adwokat, były senator, sędzia Trybunału Stanu)
Data emisji: 11.12.2020
Godzina emisji: 19.06

PR24