O skali problemu, jakim są kierowcy pod wpływem narkotyków trudno mówić, bo brak twardych danych. Pewien obraz dają policyjne statystyki. W 2019 roku podczas kontroli policyjnych zatrzymano 1650 kierowców prowadzących pod wpływem środków odurzających innych niż alkohol. Tacy kierowcy byli sprawcami 91 wypadków, w których zginęły 23 osoby, a 99 zostało rannych.
18:09 Bezpieczna 17-07-2020.mp3 Jak testować kierowców pod kątem zawartości środków odurzających we krwi? (Bezpieczna Jedynka)
Artur Malczewski z Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii poinformował, że wraz z firmą Kantar przeprowadzono badania, z których wyszło, że w ciągu ostatniego roku 1,7 proc. kierowców prowadziło pod wpływem alkoholu, a 1,1 proc. pod wpływem jakiegoś narkotyku. - To mogła być amfetamina, ale też dopalacze lub inne narkotyki - wyjaśnia. Poza tym 8 proc. pytanych potwierdziło, że znało kogoś, kto prowadził po alkoholu, a prawie 3 procent znało kierowcę prowadzącego pod wpływem środka odurzającego. W liczbach bezwzględnych to blisko 300 tys. kierowców.
Artur Malczewski zauważa, że alkohol dość łatwo wykryć w organizmie kierowcy, zaś narkotyki trudniej. Policja ma testy przesiewowe, ale nie są skuteczne w przypadku nowych narkotyków. Wówczas trzeba pobrać krew i ją zbadać, a to dość skomplikowana, nie taka tania procedura i czasochłonna. Podkreśla, że narkotyki dają złudne poczucie lepszego samopoczucia, bo znoszą zmęczenie. Dlatego kierowcy mogą przeceniać swe umiejętności. - To taka ślepa uliczka - mówi w Programie 1 Polskiego Radia.
Tomasz Fulara z lubelskiego MPK wyjaśnia, że w obecnej sytuacji prawnej pracodawca nie może badać kierowcy, czy jest pod wpływem środków odurzających. Prawo wyraźnie określa zakres badań, jakim podlegają kierowcy. Oczywiście można stosować półśrodki, takie jak np. zapisy w regulaminie pracy. - Ale najprostszym rozwiązaniem byłoby zmienić prawo tak, żeby te badania można było wykonywać w sposób jasny i nie budzący wątpliwości dla nikogo - mówi.
Sławomir Sadowski, ekspert, podkreśla, że są już testery, które na podstawie badania próbki śliny są w stanie wykryć środki z ośmiu grup narkotyków. Taki test trwa zaledwie 10 minut. Niestety, technologia nie pozwala zamontować takich testerów w kabinie kierowcy autobusu, tak jak to robi się a alkomatami.
Prof. Marcin Ślęzak z ITS wskazuje, że kierowcy oprócz alkoholu i narkotyków zażywają również silne leki psychotropowe. - Dlatego Instytut już dawno postulował, aby takie leki objąć ścisłym nadzorem - mówi.
Dorota Kacprzyk, prezes IGKM, wskazuje na konieczność zmian w prawie. Musi zostać znowelizowana Ustawa o wychowaniu w trzeźwości, aby można było testować kierowców zawodowych na zawartość alkoholu lub innych środków odurzających. Obecnie jest to trudne, a czasem wręcz niemożliwe.
Posłuchaj całej audycji.
***
Tytuł audycji: "Bezpieczna Jedynka" w ramach audycji "Ekspres Jedynki"
Rozmawiali: Patryk Kuniszewicz i Patryk Michalski
Goście: Artur Malczewski (Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii), Tomasz Fulara (prezes Zarządu MPK Lublin), Sławomir Sadowski (ekspert Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej), prof. Marcin Ślęzak (dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego), Marcin Żabicki (dyrektor ds.Rozwoju Izba Gospodarcza Komunikacji Miejskiej), Dorota Kacprzyk ( prezes Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej)
Data emisji: 17.07.2020 r.
Godzina emisji: 17.10
ag