- Prawidłowe działanie prędkościomierza nie podlega badaniu podczas sprawdzania pojazdu na stacji diagnostycznej
- Producenci samochodów specjalnie zawyżają wskazania licznika o 2-5 km/h
- Na działanie prędkościomierza ma wpływ rozmiar felgi i opony, rodzaj bieżnika i opony, a nawet ciśnienie powietrza w niej
Producent się boi
– Z założenia prędkościomierz powinien pokazywać właściwą prędkość jazdy, natomiast jest taka tendencja wśród producentów samochodowych, żeby tę prędkość delikatnie zawyżać. Chodzi o to, że producenci nie chcą mieć problemów, gdyby okazało się, że samochód wskazuje na liczniku 70 km/h, a rzeczywiście jedzie 73 lub 75 km/h. To by oznaczało, że jest przekroczenie nie z winy użytkownika – tłumaczy Miko Marczyk, mistrz Polski w rajdach samochodowych. – Dlatego ta tendencja jest w drugą stronę: gdy pomiar wskazuje 70 km/h, my w rzeczywistości jedziemy 65–67 km/h – dodaje.
Kierowcy nie mają żadnych złudzeń, że liczniki nie pokazują prędkości prawidłowo. – Na pewno zawyżają, ponieważ kiedy używałam mapy w komórce, to porównywałam wyświetlaną wartość z prędkościomierzem i w samochodzie jest trochę wyżej – opowiada zapytana pani. – Z tego, co wiem, o pięć kilometrów są zawyżone. Dla naszego bezpieczeństwa – dodaje druga. – W moim samochodzie to jest ok. dwóch kilometrów – potwierdza właściciel nowo kupionego pojazdu.
Przeczytaj także
Licznik nie podlega kontroli
– Mamy kilka regulaminów homologacyjnych, jednak żaden z nich bezpośrednio nie dotyczy wymagań czy procedury badania prędkościomierza – mówi Wojciech Jarosiński z Instytutu Transportu Samochodowego. – A producenci mają tutaj duże pole do popisu. Pomiar może być obarczony błędem wynikającym z ugięcia opony, średnicy koła i paru innych rzeczy – wskazuje.
04:25 TROJKA Zapraszamy do Trojki 2022_02_04 17-41-31.mp3 Skąd się biorą niedokładności we wskazaniach prędkościomierza?
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Karol Gnat
Autor materiału reporterskiego: Aleksander Piotrkowicz
Data emisji: 4.02.2022
Godzina emisji: 17.41
pr