Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Radio kierowców
Piotr Błaszczyk 24.02.2022

Czy jazda autostradą jest bezpieczna?

Szybka jazda, spory ruch, zwyczaje, których nie uczą na kursach. Niektórzy kierowcy rozmyślnie unikają autostrad (tak, to prawda), bo nie czują się tam pewnie. Brak pewności zwykle bierze się z niewiedzy. Tymczasem jazda autostradą wcale nie jest niebezpieczna. Rzecz w tym, że jeździ się tam trochę inaczej.

Czy autostradą można jechać, powiedzmy, 80 km/h? Oczywiście, że można, ale po co wówczas w ogóle jechać autostradą? Znacznie przyjemniej z taką prędkością podróżuje się zwykłymi drogami. Można przy okazji podziwiać widoki, domostwa i małe miasteczka. Nikt nie będzie na nas trąbić i popędzać. Sam nieraz mając chęć jechać wolniej, tak właśnie robię.

Tymczasem doga szybkiego ruchu jest przeznaczona do …. szybkiego ruchu. Zacznijmy od początku. Wjeżdżamy na autostradę. Włączając się do ruchu z bocznej drogi mamy do dyspozycji specjalny pas, który daje nam możliwość rozpędzić się odpowiednio i włączyć się do ruchu. Jakże smutny nieraz widok przedstawiają kierowcy, którzy powoli dojeżdżają do końca tegoż pasa i tam stoją, czekając, aż zrobi się miejsce….. Znani są i tacy, którzy już na pasie stoją z włączonym kierunkowskazem i czekają, aż ktoś ich wpuści. Takie zachowanie stwarza bardzo duże zagrożenie! Zarówno dla tak postępujących kierowców, jak i dla innych uczestników ruchu. Za to powinny być surowe kary. Możliwe, że są. Uczciwie jednak trzeba przyznać, że za taką sytuację odpowiedzialni są również kierowcy jadący już prawym pasem autostrady. Niepisana zasada stosowana w krajach, gdzie kierowca kierowcy wilkiem nie jest, mówi, że w rejonach postojów, stacji benzynowych czy wjazdów kierowcy zjeżdżają na lewy pas, robiąc tym sposobem miejsce tym, którzy już rozpędzają się na przeznaczonym do tego pasie i chcą wjechać na prawy pas ruchu. Kierowcy rozpędzający się muszą z kolei rozpędzać się, a nie toczyć się pasem do rozpędzania. Kiedy nabiorą odpowiedniej szybkości, będą mogli bez problemu wsunąć się nawet w gęsty sznur pojazdów. Do tego jednak potrzeba wprawy i tego winni uczyć na kursach.

Trzeba też koniecznie oswoić się z samą prędkością. Jazda powyżej 100 km/h wymaga odpowiedniej koncentracji. Minimalny ruch kierownicą posyła nas na sąsiedni pas. A więc ruchy kierownicą wykonujemy bardzo ostrożnie. Przy hamowaniu koniecznie patrzymy w lusterko, aby upewnić się, że za nami jest miejsce do takiego manewru lub że kierowca jadący za nami nie zbliża się do nas niebezpiecznie. Zmianę pasa sygnalizujemy z wyprzedzeniem kierunkowskazem. Z wyprzedzeniem oznacza, że najpierw włączamy kierunkowskaz, podczas gdy nadal jedziemy tym samym pasem. Dopiero kiedy obserwacja w lusterku upewni nas, że manewr możemy wykonać – zmieniamy pas. Częstym błędem jest włączanie kierunkowskazu razem ze skrętem kierownicy i zmianą pasa. Kiedy od razu zmieniamy pas, to jaki jest sens włączania kierunkowskazu? Kierunkowskaz ma informować innych kierowców o naszym zamiarze, a nie o wykonywanym właśnie manewrze.

Czy jazda autostradą jest bezpieczna?/ fot. J. Gembara Czy jazda autostradą jest bezpieczna?/ fot. J. Gembara

Aby szybka jazda nas nie zmęczyła, musimy być zrelaksowani. Wzrok skierowany daleko przed pojazd, obie ręce na kierownicy i wszystkie normalne znane nam z jazdy miejskiej ruchy wykonujemy dosłownie w zwolnionym tempie. Żadnych nerwowych ruchów!

Lewy pas służy do jazdy szybkiej, ale nie powyżej dozwolonej! Tymczasem wielu naszych kierowców lewy pas traktuje jak tor wyścigowy, znacznie przekraczając dozwolone 140 km/h. W dodatku klaksonem i światłami zmuszając tych, co jadą zgodnie z limitem! To skandaliczne zachowanie! Dlatego nie powinno się takim osobnikom ustępować.

Kiedy już wyprzedzimy jadących wolniej prawym pasem i jest tam już dla nas miejsce, należy zjechać z powrotem na pas prawy. Za jazdę lewym psem nawet pustą autostradą możemy bowiem dostać mandat. Kodeks wymaga, aby poruszać się prawą częścią jezdni. O tym również warto pamiętać.

Teraz kiedy już jedziemy autostradą, pamiętajmy, żeby mijając pasy do rozpędzania w pobliżu postojów i skrzyżowań zjechać na pas lewy i ułatwić innym kierowcom włączenie się do ruchu.

Kiedy chcemy zjechać na parking, również zwykle mamy do dyspozycji specjalny pas o odpowiedniej długości. Dlaczego jest on aż tak długi? Otóż chodzi o to, żeby zjechać na ten pas i dopiero tam, na nim rozpocząć hamowanie i wytracanie prędkości. Nie na prawym pasie autostrady przed nosem innych kierujących zmuszając ich do niepotrzebnego hamowania.

Pamiętajmy, że droga to nie miejsce na podejmowanie wyzwań. Jeśli czujemy się niepewnie, lepiej zrezygnujmy. Wyzwanie bowiem jest jak rzut monetą. Albo mu sprostamy, albo nie. Jeśli sprostamy, to jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenie, a jeśli nie? Swym zachowaniem na drodze możemy narazić nie tylko własne życie, ale i życie innych, a tego czynić nam po prostu nie wolno! Zaskoczeniem dla wielu kierowców jest fakt, że jako posiadacze prawa jazdy nie mogą wykupić sobie doskonalącej jazdy z instruktorem. To brzmi jak farsa rodem z filmów Barei. Wypuszcza się bowiem kierowców niedouczonych i jednocześnie utrudnia się im douczenie.


mgr inż. Jacek Gembara


CZYTAJ TAKŻE: