Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Radio kierowców
Piotr Błaszczyk 08.04.2022

Darmowe paliwo w Chicago: Biznesmen dopłacał kierowcom do tankowania

Wysokie ceny na wyświetlaczach stacji paliw to obrazek, który mógłby ilustrować większość państw świata. Pewien biznesmen ze Stanów Zjednoczonych postanowił umilić dzień swoim rodakom i przeznaczył milion dolarów na tankowanie samochodów zwykłych mieszkańców. Kolejki sięgały kilku kilometrów.

orlen free shutter 1200.jpg
Prezes Orlenu: obniżamy ceny paliw na stacjach

Milioner Willy Wilson z Chicago postanowił zareagować na rosnące ceny paliw i zadeklarował, że przeznaczy milion dolarów na sfinansowanie tankowania samochodów mieszkańców regionu. Po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę, ceny na stacjach poszybowały w górę. W stanie Illinois z trudem można znaleźć miejsca, w których za jeden galon (3,8 litra) trzeba zapłacić około 5 dolarów (ok. 22 zł), co jak na tamtejsze warunki jest rekordową wartością (lecz nadal niższą niż w Polsce, bo ok. 5,7 zł za litr).


Gdy tylko mieszkańcy dowiedzieli się, że Willy Wilson będzie dopłacał po 50 dolarów do każdego tankowania, tysiące samochodów wyruszyło w stronę stacji paliw. To już druga tego typu akcja amerykańskiego biznesmena. 17 marca dodatek do uzupełnienia baku był możliwy jedynie na 10 stacjach, a budżet wynosił 200 tysięcy dolarów. Mnóstwo osób stało w gigantycznych korkach, czekając nawet kilka godzin. Mimo to nie wszystkim udało się zatankować swoje auta.

Druga akcja została już bardziej przemyślana. Wolontariusze rozdawali numerowane naklejki kierowcom, co usprawniło ruch i wprowadziło porządek. Wilson przekazał, że każdy chętny otrzyma 50 dolarów dopłaty do tankowania, do momentu, aż suma nie przekroczy miliona dolarów. W drugiej, skoordynowanej akcji, wzięło udział około czterdziestu stacji paliw.

Czy słuchacze PRK wzięliby udział w akcji dopłacania 50 zł do baku? 

Dajcie znać w aplikacji lub na naszej stronie! 


kw

CZYTAJ TAKŻE:

Źródło: autoblog.com