Najnowsze dziecko od Ferrari. Zaprezentowano model Daytona SP3
Patrząc na ostatni raport sprzedaży, Lamborghini ma prawo do świętowania! Każdy miesiąc przynosi firmie kolejne ogromne zyski, a klientów jest coraz więcej. Ubiegły rok pokazał, że Włosi wchodzą w swój najlepszy okres w historii (więcej na ten temat pisaliśmy tutaj). Nic nie wskazuje na to, że cokolwiek mogłoby się zmienić!
– Dobrze rozpoczęliśmy rok, który przyniesie nam nowe wyzwania. Pomimo niepewności spowodowanej sytuacją geopolityczną, która jest nie tylko głęboko niepokojąca, ale także sprawia, że trudno jest sporządzać jakiekolwiek prognozy, spodziewamy się dobrych wyników na całym świecie. Każdego miesiąca zamówienia, które przyjmujemy, przewyższają naszą produkcję – przekazał Stephan Winkelmann, prezes i dyrektor generalny Lamborghini.
Pierwszy kwartał 2022 roku okazał się najlepszym w całej historii firmy z Sant'Agata Bolognese – przez trzy miesiące Lamborghini sprzedało 2539 pojazdów. To wzrost o 5% w porównaniu z tym samym okresem w 2021 r. i o 31% z 2020 r.! Biorąc pod uwagę, że poprzednie lata biły rekordy sprzedaży, wydaje się, że 2022 może wyśrubować te liczby.
– Obecnie mamy wystarczająco dużo zamówień, aby wygodnie pokryć ponad 12 miesięcy produkcji. Ponadto przygotowujemy się do nowego etapu w historii Lamborghini, ponieważ zbliżamy się do elektryfikacji wraz z pojawieniem się nowego hybrydowego modelu V12 w 2023 r. – zaznaczył Stephan Winkelmann.
Dyrektor generalny potwierdził, że firma jest otwarta na nowe technologie. Wszystko dzięki wspaniałym wynikom, które generują ogromne dochody, a te mogą być przeznaczone na rozwój. Zastanawiające jest to, w jakim stopniu nowe modele wpłyną na sprzedaż w kolejnych latach. Obecnie niemal połowa klientów wybiera Lamborghini Urus (o jego fenomenie więcej przeczytasz tutaj), ale w czołówce znalazły się także modele: Huracan i Aventador.
O sukcesie marki stanowi to, że tylko w pierwszym kwartale 2022 roku Lamborghini sprzedało więcej samochodów niż przez 16 lat produkcji pierwszego Countacha!
kw
CZYTAJ TAKŻE:
Źródło: motor1.com, Lamborghini