Garbus za niemal 3 miliony złotych?
Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w Stanach Zjednoczonych. Vincent Fraser, amerykański weteran wojenny, chciał zrobić niespodziankę swojemu teściowi. W ramach prezentu na Dzień Ojca postanowił zabrać go w podróż samolotem. Przelot zaplanował nad nowo zakupioną posiadłością - tak, aby móc ją podziwiać z góry.
Jedno czego może być pewny – oboje zapamiętają podróż do końca życia!
Fraser zaprosił teścia do kokpitu. Lot miał być krótki i nic nie wskazywało na to, że cokolwiek pójdzie nie tak. Podczas gdy mężczyźni wracali na lotnisko, silniki przestały działać, a maszyna z dużą prędkością zaczęła zbliżać się ku ziemi. Nie było więc czasu na poszukiwanie dogodnego miejsca na awaryjne lądowanie – jedyną opcją była ruchliwa autostrada, którą otaczały hektary lasu.
Pilot miał licencję na latanie zaledwie od kilku miesięcy, a za sterami "przelatał" zaledwie kilkadziesiąt godzin. Można przypuszczać, że wojskowe doświadczenia i umiejętność działania pod dużym stresem były kluczowe i pozwoliły zachować zimną krew.
Fraser zadeklarował, że nie zrezygnuje z latania, ale potrzebuje od niego chwili przerwy.
Do podobnego zdarzenia doszło w Polsce w ubiegłym roku – więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.
kw
CZYTAJ TAKŻE:
źródło: motor1.com, NBC news