Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Radio kierowców
Piotr Błaszczyk 16.12.2021

Samochody elektryczne – czy to na pewno jest nowość?

„W ciągu ostatnich kilku lat projektanci elektrycznych samochodów osobowych poczynili ogromne postępy, a maszyny te zachowały całą swoją wczesną popularność i stale zyskują przychylność zarówno mężczyzn, jak i kobiet”. Cytat ten brzmi jak jedno z lansowanych ostatnio haseł marketingowych. Liczy jednak sobie już 110 lat! Wyemitowano go w artykule z 1911 roku zamieszczonym w New York Times.

Właśnie wtedy, 110 lat temu samochody elektryczne przeżywały swój rozkwit. Wówczas pojazdy elektryczne w Nowym Jorku stanowiły aż 1/3 wszystkich pojazdów! Przykładowo w trzech miastach: Nowym Jorku, Chicago i Bostonie eksploatowano w sumie 2370 pojazdów, z czego 1170 parowych, 400 spalinowych i 800 elektrycznych!

Kto zbudował pierwszy samochód elektryczny?

Francuzi uważają, że był to Gustave Trouve, który zbudował takowy pojazd już w 1880 roku i zaprezentował go rok później na międzynarodowej wystawie w Paryżu.

Brytyjczycy sądzą, że bezsprzecznym pionierem, budowniczym pierwszego samochodu o napędzie elektrycznym był Thomas Parker, zwany też Edisonem Europy, który swój pojazd ukończył w 1884 roku. Zasilany był bateriami jego własnej konstrukcji. Niestety jedynym na to dowodem jest fotografia wykonana w roku 1895.

W Niemczech uważa się, że pierwszy samochód elektryczny zbudował Andreas Flocken w 1888 roku, nazwany „Flocken Elektrowagen”.

Choć, jak widać, bezsprzecznie pierwszeństwa ustalić dziś nie sposób, to bez wątpienia elektryczny samochód jest dziełem końca XIX wieku.

Stacja ładowania samochodu elektrycznego, rok 1912/ Fotografia z kolekcji Schenectady Museum. Hall of Electrical History Foundation Stacja ładowania samochodu elektrycznego, rok 1912/ Fotografia z kolekcji Schenectady Museum. Hall of Electrical History Foundation

W 1908 roku w Colorado (Denver) Oliver P. Fritchle, chemik i inżynier elektryk rozpoczął produkcję własnych samochodów elektrycznych. Jego pojazdy, jak szeroko reklamował, mogły przejechać 100 mil (160 km) na jednym ładowaniu! Fritchle produkował jedne z najlepszych baterii do samochodów swego czasu! Aby zareklamować swoje samochody, odbył na jednym z nich (kosztującym wówczas 2000 dolarów) podróż z Lincoln w Nebrasce do Nowego Jorku! Było to prawie 3000 km po kompletnych bezdrożach. Podróż zajęła 20 dni. Oliver ładował swój dwumiejscowy pojazd podczas nocy, w warsztatach czy centralach elektrycznych. To był wielki sukces!

W 1899 roku Ferdinand Porsche zbudował swój elektryczny pojazd wyposażony w silniki elektryczne prądu stałego umieszczone w piastach kół przednich. Wówczas ów znany konstruktor pracował w firmie Jakob Lohner& Co. Zbudowany przez niego pojazd nazywał się Lohner-Porsche. Rok później powstała wersja z silnikami elektrycznymi w każdym kole. Tym sposobem był to pierwszy samochód na świecie z napędem na wszystkie koła (AWD – All Wheel Drive)! Pojazd rozwijał 60 km/h, posiadał baterie kwasowo-ołowiowe i ważył około 1800 kg.

W 1894 roku Francuz Louis Antoine Kriéger zajął się produkcją elektrycznych, dwuosobowych samochodów w Paryżu. Do niego też należał rekord jazdy bez ładowania! W roku 1901 jego samochód pokonał 307 km na w pełni naładowanych bateriach (!!!). Dziś taki rezultat nadal robi wrażenie!

Louis Kriéger na tym nie poprzestał. Zauważył bowiem, że można znacznie wydłużyć ten dystans, gdyby istniała możliwość doładowania baterii na pokładzie pojazdu podczas jazdy. W tym celu w 1903 roku zainstalował w swoim elektrycznym pojeździe niewielki silnik spalinowy napędzający prądnicę, która mogła ładować akumulatory. Tym sposobem zbudował pierwszy na świecie hybrydowy układ napędowy (!!!). Swoje pojazdy elektryczne Louis budował do 1909 roku.

1 maja 1899 roku elektryczny samochód o nazwie La Jamais Contente (zawsze niezadowolona), za którego sterami zasiadł znany kierowca wyścigowy, Belg Camille Jenatzy, jako pierwszy na świecie pokonał barierę 100 km/h, osiągając w Achères pod Paryżem aż 105,85 km/h! Rekord ten pozostawał niepobity przez trzy lata, a pobił go w końcu pojazd o napędzie parowym.

Firmy produkujące małe samochody elektryczne pojawiały się na całym świecie jak grzyby po deszczu, a samochody elektryczne były powszechne niemal w każdym większym mieście na całym ówczesnym świecie. Budowano elektryczne taksówki, pojazdy trójkołowe oraz motocykle!

Szczyt popularności samochodów elektrycznych na świecie przypada na 1912 rok. Skutkiem niehamowanego przepisami i regulacjami postępu technologicznego w tym samym okresie bardzo dopracowano silniki spalinowe. Zapewniały one pojazdom znacznie większy zasięg oraz szybkie uzupełnianie paliwa. Dodatkowym atutem była cena pojazdów spalinowych. Przykładowo Ford Model T, którego produkcja rozpoczęła się w 1908 roku, już w 1912 kosztował 650 dolarów. W tym samym czasie średnia cena elektrycznego samochodu wahała się w granicach 1750 – 2000 dolarów! Za cenę jednego elektryka można było mieć trzy samochody benzynowe! To przechyliło szalę i zdecydowało o raptownie gasnącej popularności samochodów elektrycznych. Cena, zasięg i łatwość tankowania były nie do pobicia. Żaden elektryk nie mógł przecież wziąć zapasu prądu na pokład, natomiast dodatkowa bańka z benzyną nie była żadnym problemem. Do takich wniosków ludzkość doszła ponad 100 lat temu.

„Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie." - George Santayana, filozof i poeta.


mgr inż. Jacek Gembara

Zdjęcie: Stacja ładowania samochodu elektrycznego, rok 1912.
Fotografia z kolekcji Schenectady Museum; Hall of Electrical History Foundation


CZYTAJ TAKŻE: