Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 24.05.2014

"Dobrowolnie nie wpiszemy Memoriału na listę zagranicznych agentów"

- Będziemy prowadzić batalię na drodze sądowej i pracować dalej, jak do tej pory– powiedział portalowi PolskieRadio.pl Aleksander Czerkasow, kierujący działem Memoriału, który zajmuje się obroną praw człowieka w Rosji.
Moskwa, 2 lutego 2014 roku. Demonstracja wzywająca do uwolnienia więźniów,  zatrzymanych po antyputinowskiej manifestacji na placu Bołotnym. Część z nich już została skazana na kilka lat łagrów. Sytuacja praw człowieka w Rosji jest obecnie bardzo zła.Moskwa, 2 lutego 2014 roku. Demonstracja wzywająca do uwolnienia więźniów, zatrzymanych po antyputinowskiej manifestacji na placu Bołotnym. Część z nich już została skazana na kilka lat łagrów. Sytuacja praw człowieka w Rosji jest obecnie bardzo zła. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

W piątek 23 maja sąd rejonu zamoskowreckiego w Moskwie odrzucił skargę organizacji praw człowieka Memoriał w sprawie wniosku prokuratury, która chciała wpisania słynnej rosyjskiej organizacji na listę tzw. "zagranicznych agentów". Postanowienie w tej sprawie śledczy sporządzili 29 kwietnia 2013 roku.  - Złożymy apelację w sądzie drugiej instancji. Memoriał pracuje tak, jak do tej pory – powiedział portalowi PolskieRadio.pl Aleksander Czerkasow.

Aleksander Czerkasow podkreślił, że żadna z rosyjskich organizacji pozarządowych nie zgodziła się na to, by zarejestrować ją jako zagranicznego agenta,  z wyjątkiem jednej, ale ta sprawiała wrażenie, że powstała właśnie w takim celu. Dodał, że ustawa w tej kwestii istnieje już od półtora roku, i wszystkie organizacje zajmujące się prawami człowieka w Rosji je bojkotowały. Teraz jednak władze znalazły wyjście z tej sytuacji – Duma przyjęła nowe prawo, zgodnie z którym ministerstwo sprawiedliwości będzie mogło wpisywać organizacje pozarządowe na listę ”zagranicznych agentów”, nawet jeśli same o to nie wystąpią.

Pytany, jaka jest sytuacja Memoriału w ostatnim czasie, gdy Kreml wzmożył represje wobec społeczeństwa obywatelskiego i obrał kurs ku autorytaryzmowi, działacz odpowiedział krótko, że jest bardzo ciężko, ale obrońcy praw człowieka nie przestają pracować.

Aleksander
Aleksander Czerkasow, fot. memo.ru

Ustawa o zagranicznych agentach została wprowadzona przez Władmira Putina w listopadzie 2012 roku. Zmusza ona organizacje pozarządowe otrzymujące wparcie finansowe z zagranicy i angażujące się w szeroko definiowaną "działalność polityczną", by zarejestrowały się jako "organizacje pełniące funkcje agenta zagranicznego".

Z racji tej ustawy ponad tysiąc organizacji pozarządowych objęły kontrole i przeszukania, dziesiątki z nich otrzymały ostrzeżenia. Niektóre z ważnych grup obrońców praw człowieka dostały grzywny, inne musiały zakończyć działalność. Obrońcy praw człowieka zauważają, że tak szeroko zakrojone tłamszenie działalności organizacji pozarządowych to potężny cios w kruche i mało rozbudowane struktury społeczeństwa obywatelskiego w Rosji.

8 kwietnia 2014 roku Sąd Konstytucyjny Federacji Rosyjskiej uznał, że ustawa o zagranicznych agentach jest zgodna z ustawą zasadniczą. Uzasadniono, że termin nie dyskredytuje organizacji, a ustawa służy ochronie ważnych interesów publicznych oraz państwowych.

agkm