Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 07.06.2014

Łukaszenka za jednością Ukrainy i dialogiem Kijowa z Moskwą. "Nie straćcie Krymu"

Nie straćcie Krymu, Wiktora Janukowycza lepiej sprowadźcie do siebie – takie rady dawał ukraińskim dziennikarzom Aleksander Łukaszenka podczas wizyty w Kijowie, gdzie przybył na uroczystość inauguracji prezydenta Petra Poroszenki.
Aleksander Łukaszenka w Kijowie, w dniu inauguracji prezydenta Petra PoroszenkiAleksander Łukaszenka w Kijowie, w dniu inauguracji prezydenta Petra PoroszenkiPAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Aleksander Łukaszenka opowiedział się w sobotę za dialogiem między Kijowem a Moskwą oraz poparł jedność terytorialną Ukrainy. Białoruski przywódca gościł na ceremonii inauguracji nowego prezydenta Ukrainy, Petra Poroszenki. - Ukraina powinna być unitarnym państwem i takim będzie - oświadczył pytany, czy uważa zaanektowany przez Rosję Krym za terytorium ukraińskie.

Łukaszenka życzył też Ukraińcom, by jak najszybciej uporali się z problemami na wschodzie kraju. - Ukraina powinna porozumieć się ze wszystkimi, w tym z Rosją. Tak jest zbudowane nasze życie. Najważniejsze, by Ukraińcy - nasi ludzie, moi bliscy ludzie - wyszli z tej sytuacji - powiedział w rozmowie z dziennikarzami.

W ocenie Łukaszenki sytuacja na Ukrainie nie jest dziś katastrofalna. - Jest bardzo wiele namiętności, bardzo wiele rozmów. Dlatego trzeba się uspokoić i ustabilizować sytuację z nowym prezydentem - podkreślił.

Dziennikarze interesowali się, czy obalony w lutym prezydent Wiktor Janukowycz zwracał się do Łukaszenki z prośbą o udzielenie mu schronienia. - Nie prosił mnie o to. Na Białorusi jest wieś, gdzie urodzili się jego rodzice (dziadek Janukowycza urodził się w Janukach w obwodzie witebskim) i jeśli zechce tam przyjechać, to nikt mu nie może zabronić. Ale ja wam radzę: zabierzcie swego prezydenta (Janukowycza) na Ukrainę. Niech będzie u was. Jeśli będzie to zależało ode mnie, to ja wam w tym pomogę - oświadczył Łukaszenka.

Politolodzy: Łukaszenka gra na dwie strony; pracuje na wizerunek

Aleksander Łukaszenka starał się podczas sobotniej inauguracji nowego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki w Kijowie zapracować na pozytywny wizerunek - uważają białoruscy politolodzy.

- Wydaje mi się, że Alaksandr Ryhorowicz (Łukaszenka) chce w ten sposób zarobić wizerunkowe plusy, podobnie jak po wojnie w Gruzji w 2008 roku - oświadczył niezależny politolog Jury Czawusau. - Wtedy formalne nieuznanie przez Białoruś samozwańczych republik na części gruzińskiego terytorium było przyjmowane przez społeczeństwo gruzińskie jako poparcie terytorialnej integralności Gruzji – dodał. Czawusau uważa, że Łukaszenka z jednej strony chce utrzymać dobre stosunki z nowymi władzami w Kijowie, ale z drugiej strony staje po stronie Moskwy. - Łukaszenka chce utrzymać swój wizerunek w oczach Ukraińców jako pozytywny, a jednocześnie okazuje poparcie Rosji na scenie międzynarodowej - ocenił.

Także analityk Białoruskiego Instytutu Badań Strategicznych (BISS) Andrej Jelisiejeu jest zdania, że Łukaszenka stara się skorzystać wizerunkowo na wydarzeniach ukraińskich. - On podniósł na tym swój rating w Białorusi. A to, co powiedział dziś dziennikarzom (w Kijowie), sprawia, że nastawienie do niego na Ukrainie jest pozytywne - podkreślił. Jelisiejeu skomentował, że wypowiedzi Łukaszenki były sensowne, gdyż Ukraina rzeczywiście powinna rozmawiać zarówno z UE, jak i z Rosją. Również jego słowa na temat Krymu i wschodu Ukrainy uważa on za dyplomatyczne.

O wypowiedziach Łukaszenki w Kijowie pisze też państwowa agencja BiełTA, która podkreśla, że "obstąpiło go około 100 dziennikarzy z europejskich i ukraińskich mediów". - Jak zauważają obserwatorzy w Kijowie, opinia przywódcy Białorusi o sytuacji na Ukrainie, jak również jego osobowość wywołały duże zainteresowanie wśród dziennikarzy i polityków - pisze BiełTA.

(Czytaj także: Łukaszenka zapewnia, że na terenie Białorusi nie będzie żadnych sił wojskowych przeciwko Ukrainie >>>)


Media na Białorui o wizycie Łukaszenki w Kijowie

Portal internetowy niezależnego tygodnika ”Nasza Niwa” zwrócił uwagę na wypowiedź Łukaszenki że ”Ukraińcy to pracowici i rozumni” ludzie i zdołają sami rozwiązać własne problemy. Zdaniem Łukaszenki nowy przywódca Ukrainy Petro Poroszenko dotrzyma obietnic w kwestii ustabilizowania sytuacji i zachowania jedności państwa. Zaznaczył przy tym, że Ukraina powinna porozumieć się z Rosją.

Gazeta ”Komsomolskaja Prawda w Białorusi” zwraca uwagę, że prezydenci Petro Poroszenko i Aleksander Łukaszenka od dawna się znają. Białoruski przywódca wcześniej pogratulował Poroszence w związku ze zwycięstwem w wyborach prezydenckich.

Agencja prasowa BiełaPAN zauważa, że przywódca Białorusi niejednokrotnie mówił o gotowości do współpracy z nowymi ukraińskimi władzami.


Nie było pewne, czy Łukaszenka przyjedzie na Ukrainę

O tym, że Aleksander Łukaszenka weźmie udział w inauguracji nowego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki dopiero w sobotę, w dzień uroczystości, nad ranem, poinformowała jego służba prasowa

Białoruskie media już od wielu dni zastanawiały się, czy Łukaszenka pojedzie do Kijowa. Chodziło głównie o to, że w ceremonii zaprzysiężenia nie miał wziąć udziału prezydent Władimir Putin, gdyż nie został na nią zaproszony. Białoruś zaś tworzy z Rosją państwo związkowe i koordynuje politykę zagraniczną. Jednak -zdaniem części komentatorów - w przypadku wydarzeń na Ukrainie lider Białorusi stara się dystansować od polityki Kremla. W czwartek Łukaszenka zapowiedział otwarcie, że Białoruś będzie współpracować z nowymi ukraińskimi władzami.

PAP/IAR/in./agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Luk
Na zdjęciu Aleksander Łukaszenka między prezydentem Mołdawii (L) i prezydentem Słowienii; fot. PAP/EPA/ANASTASIA SIROTKINA