- Nie walczymy przeciw Ukrainie - oznajmił po ceremonii inauguracji nowego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. – ”Żadne siły przeciwko Ukrainie na Białorusi nie były i nie będą rozmieszczane. Nawet nie wzmacnialiśmy granicy z Ukrainą, jeśli nie liczyć pojedynczych odcinków. Nie boimy się Ukraińców. To nasi bracia".
Podkreślił, że Białoruś nigdy nie miała problemów z przygranicznymi obwodami Ukrainy, a wręcz przeciwnie: podczas kampanii żniwnej Białorusini pomagają zarówno na przygranicznych terenach ukraińskich, jak i rosyjskich.
Pytany, czy uważa zaanektowany przez Rosję Krym za terytorium ukraińskie, białoruski przywódca odparł: "Ukraina powinna być unitarnym państwem i takim będzie" - oświadczył
Łukaszenka życzył też Ukraińcom, by jak najszybciej uporali się z problemami na wschodzie kraju.
- Ukraina powinna porozumieć się ze wszystkimi, w tym z Rosją. Tak jest zbudowane nasze życie. Najważniejsze, by Ukraińcy - nasi ludzie, moi bliscy ludzie - wyszli z tej sytuacji - powiedział w rozmowie z dziennikarzami.
Czytaj także: Łukaszenka po inauguracji Poroszenko o Janukowyczu, Krymie i potrzebie dialogu Kijowa z Moskwą >>>
PAP/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś
Na zdjęciu Aleksander Łukaszenka między prezydentem Mołdawii (L) i prezydentem Słowienii; fot. PAP/EPA/ANASTASIA SIROTKINA