Rosja zaproponowała Mińskowi ulokowanie na białoruskim terytorium zamiast na Ukrainie produkcji znacznej liczby artykułów przemysłu zbrojeniowego - oświadczył w czwartek ambasador Rosji w Białorusi Aleksandr Surikow. Białoruski Komitet do spraw Produkcji Wojskowej otrzymał propozycje w tej sprawie
- Przekazano stronie białoruskiej listę kilku tysięcy części, które mogą być produkowane w zakładach białoruskich zamiast w ukraińskich - oświadczył Surikow dziennikarzom w Mińsku.
Jak dodał, Rosja nie wyklucza, że w związku z komplikacją sytuacji na Ukrainie zwiększy się produkcja zakładów lotniczych w Baranowiczach (na zachodzie Białorusi) i w Orszy (na wschodzie).
Surikow wyraził też w czwartek pogląd, że w związku z podpisaniem przez Ukrainę, Mołdawię i Gruzję umów stowarzyszeniowych z UE należałoby wspólnie chronić ryki wewnętrzne Unii Celnej Białorusi, Rosji i Kazachstanu.
W połowie czerwca prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zakazał współpracy z Rosją w sferze wojskowej. Wcześniej na Ukrainie obowiązywał dekret wydany jeszcze przez p.o. prezydenta Ołeksandra Turczynowa, na mocy którego zabronione było dostarczanie Rosji broni i sprzętu wojskowego poza wyrobami o podwójnym zastosowaniu, takimi jak silniki do helikopterów, wykorzystywane zarówno dla potrzeb armii, jak i lotnictwa cywilnego.
Moskwa wspiera i uzbraja oddziały bojowników walczących na wschodniej Ukrainie, destabilizując sytuację w tym kraju. Wcześniej anektowała ukraiński Krym. Rosja odpowiedziała w ten sposób na zbliżenie Kijowa z Unią Europejską i podpisanie umowy stowarzyszeniowej ze Wspólnotą.
PAP/IAR/in./agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl