- Rozmieszczanie systemów dowodzenia zakończy się 13 września, a 14 września przystąpimy do realizacji zadań w ramach wspólnych manewrów strategicznych – powiedział cytowany przez agencję BiełTA gen. Raukou obecny na poligonie Aszułuk w rosyjskim obwodzie astrachańskim. Dobiegają tam końca manewry wojsk obrony przeciwlotniczej Rosji, Białorusi, Armenii i Kirgistanu "Wspólnota Bojowa”.
Jak dodał Raukou, wojska, które wezmą udział w manewrach Zapad-2017, "znajdują się już w rejonach wykonywania zadań szkoleniowo-bojowych”.
Manewry Zapad-2017 odbędą się w dniach 14-20 września na Białorusi i w Rosji. Według oficjalnych informacji ma w nich wziąć udział około 12,7 tys. żołnierzy (w tym na Białorusi nieco ponad 10 tys.) i blisko 700 jednostek sprzętu wojskowego.
Ze strony rosyjskiej planowane jest zaangażowanie 5,5 tys. żołnierzy, w tym na terytorium Białorusi - około 3 tys. Ze strony białoruskiej przewidziany jest udział około 7,2 tys. żołnierzy.
Na Białorusi miejscem manewrów będą poligony Borysowski, Domanowski, Różański, Lepielski, Osipowiczowski, Loswido, a także dwie lokalizacje na terenie obwodu witebskiego – w okolicach miejscowości Dretuń i Głębokie.
W Rosji wykorzystane mają być poligony w obwodach: kaliningradzkim (graniczącym z Polską), leningradzkim i pskowskim (poligony: Łużskij, Strugi Krasnyje i Prawdinskij).
Część ekspertów zachodnich obawia się, że podawane oficjalnie liczby żołnierzy i sprzętu mogą być zaniżone - a na Białoruś może przyjechać 100 tysięcy żołnierzy. O takiej ich liczbie mówiła mi.im. w czwartek minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen.
WIDEO: Jacek Bartosiak mówi, że Rosja próbuje dokonać miękkiej transformacji systemu (PAP)
PAP/agkm