Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Agnieszka Kamińska 05.11.2021

Integracja gospodarcza i wojskowa postępuje. Anna Dyner: Łukaszenka spłaca dług, Moskwa stała się gwarantem jego rządów

- Pogłębianie integracji leży w interesie Rosji. Mińsk spłaca dług zaciągnięty na Kremlu w zeszłym roku. Wówczas Moskwa stała się głównym gwarantem tego, że Łukaszenka pozostanie u władzy na Białorusi - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Anna Maria Dyner (PISM), komentując podpisanie dekretu o realizacji 28 programów związkowych Rosji i Białorusi, a także uzgodnienie nowej wspólnej doktryny wojskowej i nowej koncepcji migracyjnej.

pap_20210528_1EQ (1).jpg
"Kryzys na granicy to część hybrydowej wojny Kremla, realizowana przez Mińsk". Siwczyk: brak sankcji wobec Rosji to błąd

Na posiedzeniu Rady Najwyższej Państwa Związkowego Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin podpisali dekret zatwierdzający 28 programów związkowych, uzgodnionych wcześniej podczas negocjacji Rosji i Białorusi.

Według doniesień białoruskiej agencji prasowej Biełta dotyczą one m.in. "mechanizmów rozwoju wspólnej przestrzeni gospodarczej", takich jak tworzenie wspólnych rynków sektorowych, wdrażanie zharmonizowanej polityki finansowej, podatkowej, kredytowej, cenowej i handlowej, innym punktem jest zapewnienie dostaw surowców energetycznych na Białoruś. Z kolei RIA Novosti wspomniała m.in. o  ujednoliceniu rynków walutowych. 

Czytaj także:

Władimir Putin brał udział w posiedzeniu Rady Najwyższej Państwa Związkowego zdalnie, przebywał w tym czasie w Sewastopolu, na nielegalnie okupowanym przez Moskwę ukraińskim Krymie.

Przyjęto także, choć jeszcze nie podpisano, aktualizację doktryny wojskowej Państwa Związkowego Rosji i Białorusi, a także nową koncepcję migracyjną.

- Zatwierdzenie nowej wersji doktryny wojskowej Państwa Związkowego, która ma zostać niedługo podpisana, to bardzo istotny krok w procesie integracji wojskowej. Na pewno będzie można się spodziewać wskazania w nim NATO jako głównego przeciwnika i źródło zagrożeń – mówi portalowi PolskieRadio24.pl Anna Maria Dyner (PISM).

Po posiedzeniu Rady Najwyższej Łukaszenka i Putin przez półtorej godziny rozmawiali przez telefon, a jednym tematów, według nieoficjalnych informacji, była sytuacja na granicy Polski i Białorusi.

Więcej w rozmowie.

Fot. PAP/ EPA/MIKHAIL METZEL / KREMLIN POOL / SPUTNIK / POOL Fot. PAP/ EPA/MIKHAIL METZEL / KREMLIN POOL / SPUTNIK / POOL

PolskieRadio24.pl: Zza wschodniej granicy dochodzą niepokojące informacje o pogłębiającej się integracji Rosji i Białorusi. Na ostatnim posiedzeniu Rady Najwyższej (głów państw) Państwa Związkowego Rosji i Białorusi Putin i Łukaszenka podpisali dekret o państwie związkowym - zatwierdzający 28 programów integracyjnych. To kolejny krok w procesie integracji. Co on oznacza?

Anna Maria Dyner (PISM): Krótkie zapowiedzi 28 programów związkowych zostały udostępnione we wrześniu, gdy zaakceptowali je Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin, a potem podpisali premier Rosji Michaił Miszustin i premier Białorusi Roman Gołowczenko.

Programy te zapowiadają ścisłe uregulowanie wielu obszarów. A dotyczą one przede wszystkim kwestii fiskalnych, rynku walutowego, dostępu do usług finansowych, ale też np. uregulowań w zakresie prania brudnych pieniędzy.

Istotna jest także kwestia harmonizacji prawa celnego i podatkowego. Ma powstać specjalny Komitet Państwa Związkowego ds. Podatkowych. To punkt, z którym strona białoruska miała problemy, była to kość niezgody w czasie długich, niemal trzyletnich negocjacji w sprawie integracji.

Wiązało się to z obawami Białorusi, że będzie musiała de facto przyjąć rosyjskie rozwiązania podatkowe. I najpewniej tak będzie, biorąc pod uwagę różnicę potencjałów gospodarek. Trudno oczekiwać, że Rosja będzie się dostosowywać do rozwiązań białoruskich. Z tym będzie wiązała się konieczność ujednolicenia ustawodawstwa i sądownictwa w obu państwach. To istotne z punktu widzenia integracji gospodarczej.

Dla Białorusi bardzo ważne były kwestie energetyczne. Pojawiła się zapowiedź utworzenia jednolitego rynku gazu, z tym że "do 1 grudnia 2023 roku". Obie strony podkreślają przy tym, że Białoruś ma już uregulowane ceny gazu na 2022 rok. Białoruś będzie za gaz płacić tyle, ile w tym roku, o wiele mniej niż obecnie wynoszą ceny rynkowe.

Ważne z punktu widzenia Białorusi jest też planowane utworzenie jednolitego rynku ropy oraz produktów ropopochodnych, oraz utworzenie wspólnego rynku energii elektrycznej, w tym zapisy dotyczące rozwoju energetyki jądrowej.

To ciekawa kwestia, bo teoretycznie mniej więcej w  tym samym okresie powinny wchodzić w życie uregulowania w ramach Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Białoruś była zaś mocno zdeterminowana, by zapewnić sobie korzystne ceny węglowodorów, zarówno gazu i ropy, bo na sprzedaży produktów ropopochodnych Mińsk wcześniej zarabiał.

Czytaj także:

Programy związkowe dotyczą także np. znakowania pochodzenia towarów, wspólnych norm fitosanitarnych i weterynaryjnych. Na pierwszy rzut oka przywodzą na myśl uregulowania Unii Europejskiej. Jeśli jednak spojrzeć, co stało za tymi uregulowaniami, można spodziewać się, że chodzi o oczekiwanie Kremla, by Białoruś zaprzestała reeksportu produktów, choćby z państw Unii Europejskiej, które są objęte w Rosji embargiem.

Diabeł kryje się w szczegółach i wiele z wynegocjowanych punktów poznamy dopiero wtedy, gdy będą stały za nimi konkretne uregulowania prawne. Dlatego bardzo trudno ocenić, w jaki sposób te wszystkie zapisy będą miały faktyczne przełożenie na rzeczywistość i jakie efekty wywrą na gospodarkę obu państw. Można zadać pytanie, czy w przypadku punktów niewygodnych dla Białorusi, ich wdrażanie nie będzie napotykało na problemy.

Rosja i Białoruś zaakceptowały także nową doktrynę wojskową.

Zatwierdzenie nowej wersji doktryny wojskowej Państwa Związkowego to bardzo istotny krok w procesie integracji militarnej. Ma ona dopiero zostać podpisana. Na pewno będzie można się spodziewać wskazania w nim NATO jako głównego przeciwnika.

Obecna doktryna obowiązuje od grudnia 2001 roku. To dokument bardzo leciwy jak na standardy uregulowań tego typu. W 2018 roku Rosjanie dążyli do podpisania nowej wersji doktryny wojskowej, ale Białoruś to zablokowała. Obecnie widać, że Rosja silnie naciska na pogłębianie integracji militarnej. Przejawami tego są także liczne ćwiczenia, podpisany w marcu tego roku plan współpracy w tym zakresie na następne pięć lat.

Co istotne, wcześniej informowano, że z map integracji została wyłączona płaszczyzna wojskowa. Okazuje się, że owszem, ale to nie znaczy, że zeszła na drugi plan, przeciwnie, stała się priorytetem.

Zaktualizowano także koncepcję polityki migracyjnej.

To dokument, który ma służyć jako podwalina dla wspólnej przestrzeni migracyjnej Rosji i Białorusi. Związana jest z wieloma wyzwaniami, z rosnącą presją migracyjną, związaną również ze zmianami klimatu.

Nie ma się jednak co się oszukiwać, u jej źródeł są także sprawy związane z obecnym kryzysem na granicy Polski, UE, NATO i Białorusi.

Treść nie została jeszcze podana do publicznej wiadomości. Poza głównymi celami i temu, co przyświecało inicjatorom podpisania tej koncepcji, na razie wiele więcej nie da się o niej powiedzieć.

Większość uzgodnień Mińska i Kremla zapada w sekrecie. Nie wiadomo o czym rozmawiano, co ustalono. Ze specyfiki relacji Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki wynika, że nie wiadomo, co zostanie zrealizowane z tego co zapisano. I nie wiadomo, co jest właśnie realizowane z tego, co ustalono w tajemnicy.

Widać jednak, że Putin pospiesza Mińsk w kwestii pogłębiania integracji. Chce pokazać, że od tego kierunku nie ma odwrotu i zmierza do całkowitego wchłonięcia Białorusi, podporządkowania jej sobie jeszcze bardziej, tak że nie będzie już odwrotu. To bardzo niepokojące.

Sądzę, że Rosji nie zależy na formalnym wchłonięciu Białorusi. Dla Rosji wygodniej jest mieć obok siebie formalnie suwerenną, ale w praktyce w pełni zależną Białoruś.

Rosja, przeprowadzając integrację, stara się, by nie niosło to z sobą kosztów międzynarodowych, sankcji wobec Moskwy.

Można dodać jednak, że wspomniane dokumenty integracyjne mają być wdrażane do 2023 roku. Negocjacje na temat kolejnych kroków integracyjnych trwają.

Czyli Rosja de facto coraz silniej wiąże z sobą Białoruś, podporządkowując ją sobie krok po kroku, ale chce przy tym uniknąć sankcji ze strony Zachodu. I to rzeczywiste uzależnienie Białorusi od Rosji ostatnio bardzo się pogłębia, nabrało tempa.

Na pewno tak. Leży to w interesie Rosji. Mińsk spłaca dług zaciągnięty na Kremlu w zeszłym roku. Wówczas Moskwa stała się głównym gwarantem tego, że Łukaszenka pozostanie u władzy na Białorusi.

Niepokojące są ciągle konsultacje Łukaszenki i Putina. Wcześniej dochodziło do spotkań w cztery oczy, trwających po kilka godzin, po których wydawano zdawkowe komunikaty. A teraz miała miejsce półtoragodzinna rozmowa Łukaszenki z Putinem. Kanał na Telegramie "Pul Pierwowo", związany ze służbami prasowymi Łukaszenki, podał, że osobnym tematem tej narady była sytuacja na granicy Białorusi i Rosji. Kreml wypiera się związków z wydarzeniami na granicy, ale logika zdarzeń każe nam wyciągnąć inne wnioski.

Kreml wypierał się także interwencji na Krymie. Gdy Putin mówi, że Rosjanie nie mają nic wspólnego z daną sprawą, coraz częściej przychodzi w to wątpić.

Wygląda zatem na to, że rozmowa Putin i Łukaszenki "o sytuacji na granicy" może zwiastować kolejne kłopoty. Dziękuję za rozmowę.


***

Z Anną Marią Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl