Informacje o Białorusi: "Raport Białoruś"
„My mamy swoje doświadczenia i doskonale wiemy, że o wiele prościej jest ująć zamachowca niż rozgryźć wszystkie mechanizmy zamachu i ujawnić jego organizatorów” - cytuje rosyjskiego prezydenta agencja ITAR-TASS.
Do zamachu w Mińsku doszło 11 kwietnia. Ładunek wybuchowy eksplodował na stacji Oktiabrskaja, w centrum białoruskiej stolicy zabijając 12 osób i raniąc ponad 150.
Prezydent Rosji krytycznie odniósł się do oświadczenia Aleksandra Łukaszenki o zatrzymaniu sprawców zamachu.-„Złapanie sprawców nie oznacza, że udało się zgłębić przyczyny ich zachowania” - uważa Dmitrij Miedwiediew. Gospodarz Kremla ostrzega przed pochopnym wyciąganiem wniosków przez białoruskie kierownictwo i radzi aby przyjrzano się w Mińsku nastrojom społecznym. „Białoruskie władze muszą jeszcze sporo zrobić aby przeprowadzić coś, co nazywamy społeczną rehabilitacją nastrojów” - dodaje Miedwiediew.
Rosyjskie media przypominają, że w ubiegłym roku kontakty Moskwy z Mińskiem były bardzo chłodne. Poprawiły się na krótko przed białoruskimi wyborami prezydenckimi, które zakończyły się masową demonstracją przeciwników Aleksandra Łukaszenki.
10 grudnia odbyło się spotkanie Łukaszenki z Miedwiediewem.
agkm, IAR