Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 14.04.2011

Prokuratura białoruska: za "taniec na grobach" w sieci - przesłuchania

Szef prokuratury Ryhor Wasilewicz oznajmił, że niektórzy autorzy publikacji w mediach dopuścili się "tańca na grobach" ofiar zamachu. A media piszą, że "zabójcy dojrzewali w środowisku opozycji".
Prokuratura białoruska: za taniec na grobach w sieci - przesłuchaniafot. EPA/ANDREI STASEVICH/BELTA

Informacje o Białorusi: "Raport Białoruś"

Prokurator Generalny Białorusi zapowiedział, że w związku z wybuchem w mińskim metrze na portalach internetowych pojawiły się niedopuszczalne komentarze dyskredytujące Białoruś.

Ryhor Wasilewicz poinformował, że niektórzy autorzy tekstów zostaną wezwani na przesłuchania "w związku z prowadzonym postępowaniem karnym". Stwierdził, że "jeśli chodzi o portale internetowe, należy zrobić tu porządek". Podkreślił, że jest rzeczą niedopuszczalną rozpowszechnianie plotek.

Prokuratura: "taniec na grobach"

Szef prokuratury Ryhor Wasilewicz na spotkaniu dla wąskiego grona mediów w środę oznajmił, że niektórzy autorzy publikacji w mediach dopuścili się "tańca na grobach" ofiar zamachu. "Sens i treść tych publikacji były szydercze, obraźliwe, zawierały różnego rodzaju spekulacje i insynuacje" - ocenił.

"Zmusza to prokuraturę, MSW i KGB, by w obecnej sytuacji przeanalizować treść tych wystąpień (...) i rozpatrzeć kwestię pociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych takich działań" - dodał Wasilewicz. Zapowiedział, że część autorów publikacji o "niedopuszczalnej treści" zostanie wezwana na przesłuchania w ramach śledztwa (w sprawie zamachu).

Media: zabójcy dojrzewali w środowisku opozycji

Rządowe białoruskie media również krytykują opozycyjne opozycyjne portale za - ich zdaniem - podawanie niesprawdzonych informacji. Gazeta "Sowietskaja Biełorussija", będąca organem administracji prezydenta, cytuje wyrwane z kontekstu słowa, które pojawiły się na najbardziej krytykowanym opozycyjnym portalu "Biełaruski Partizan".

Paweł Szeremiet napisał, że "nie zdziwi się, że wybuch zorganizowała pojedyncza osoba z szeregów opozycji". Gazeta "Sowietskaja Biełorussija" na pierwszej stronie wytłuszczonym drukiem rozwiją tę myśl pisząc, że opozycja składa się właśnie z pojedynczych osób: "Szeremiet najwyraźniej wskazał prawidłowy adres, gdzie dojrzewali zabójcy - w środowisku opozycji".

Tymczasem z dotychczasowych wypowiedzi szefów MSW, KGB i przedstawicieli Prokuratury Generalnej, a więc organów, które bezposrednio wyjaśniają zamach terrorystyczny w metrze, nie wynika, że terroryści w jakiś sposób byli związani z opozycją.

Łukaszenka nakazał przesłuchania "V kolumny"

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka nakazał w środę przesłuchanie polityków opozycji w związku z ich oświadczeniami po zamachu, nazywając ich "tak zwanymi politykami z piątej kolumny".

Już w poniedziałek wieczorem prokuratura ostrzegła lidera Ruchu "O Wolność" Alaksandra Milinkiewicza, redaktora gazety "Salidarnasć" Alaksandra Starykiewicza i byłego funkcjonariusza KGB Walerego Kostkę w związku z ich wypowiedziami na temat zamachu.

Milinkiewicz wyraził obawę po zamachu, że jest on korzystny dla tych sił, które chcą zaostrzenia represji wobec opozycji.

PAP, agkm