Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 04.07.2012

Amnestia jeszcze nie weszła w życie

Projekt ustawy o amnestii znajduje się obecnie w administracji prezydenta – powiedział Radiu Swaboda szef prezydenckiej służby prasowej, Paweł Liochkij.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu/public domain

Paweł Liochkij dodał, że ustawa „w najbliższym czasie” dotrze do szefa państwa. Według jego słów ostatnie konieczne procedury dobiegają końca i projekt trafi wkrótce do podpisu Aleksandra Łukaszenki. W jego ocenie, nie ma podstaw by sądzić, że Aleksander Łukaszenka ustawy nie podpisze.

Amnestię ogłoszono z okazji oficjalnego święta Dnia Niepodległości, obchodzonego 3 lipca. Obejmuje 2880 osadzonych. Planuje się również skrócenie terminu odbywania kary ponad siedmiu tysiącom więźniów – pisze Radio Swaboda. I dodaje, że nie kwalifikują się tutaj skazani z artykyłu 293 kodeksu karnego („masowe zamieszki”), 367 (zniesławienie prezydenta Białorusi) i 369.3 (naruszenie porządku masowych zgromadzeń). Taki projekt amnestii przyjęli deputaci Izby Reprezentantów. Tym samym, podkreśla Radio Swaboda, więźniowie polityczni zostaną za kratami.
Walancin Stefanowicz z Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna komentuje, że amnestia prawdopodobnie pozostanie już w takim kształcie. W jego ocenie jest mało prawdopodobne, by Aleksander Łukaszenka skierował projekt do poprawy. Wykluczone z niej są artykuły, z których z reguły skazywani się polityczni więźniowie. Co więcej – żadna amnestia nie obejmuje osób „złośliwie naruszających reżim więzienny” – a jak zauważa Stefanowicz, taką opinię wydają władze więzienne w przypadku wielu opozycjonistów. Często są oni karani w koloniach karnych za rzekome naruszenia regulaminu

agkm/svaboda.org

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś