Jak informuje portal Karta 97, Alena Kawalenka dowiedziała się od swoich źródeł w kolonii karnej w Mohylewie, że mąż po karnym pobycie w karcerze został zakwalfikowany jako „złośliwie naruszający reżim więzienny”. W związku z tym m.in. zmniejszono o połowę, do 500 rubli, kwotę pieniędzy, które może wydać w więziennym sklepie. Kawalenka odbywa wyrok
Siarhiej Kawalenka nie mógł także odebrać przesyłki od żony Aleny z potrzebnymi lekarstwami. Kawalenka odbywał wcześniej długotrwałą głodówkę, w proteście przeciwko politycznemu prześladowaniu. Za wywieszenie opozycyjnej flagi w Witebsku ukarano go karą ograniczenia wolności. Następnie wytoczono mu proces o naruszenie warunków odbywania kary i skazano na 25 miesięcy kolonii karnej.
Problem z lekarstwami ma również inny więzień polityczny Eduard Lobau, zatrzymany po wyborach 2010 roku. Jak informuje Radio Swaboda, nie dostanie lekarstw, które przepisał mu medyk w zakładzie karnym. Działacz Młodego Frontu, napisał list z kolonii karnej, w którym poinformował, że nie dostanie przysłanych mu lekarstw. W związku z tą sprawą matka opozycjonisty, Maryna Lobaua, pojedzie do kolonii karnej ww Iwacewiczach (w obwodzie brzeskim, red.), żeby porozmawiać z naczelnikiem.
Z okazji święta 3 lipca prezydent Białorusi ogłosił amnestią, która ma objąć około 3000 więźniów, dwa razy więcej osób ma mieć skrócone wyroki. Amnestia nie obejmie jednak najprawdopodobniej więźniów politycznych.
agkm, svaboda.org/Karta97
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś