Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 15.09.2012

Laureat nagrody Giedroycia stanie przed sądem

Redaktor naczelny białoruskiego czasopisma "Arche" Waler Bułhakau został zatrzymany, gdy prezentował książkę o sowietyzacji Białorusi.
Waler Bułhakau na targach książekWaler Bułhakau na targach książekBiełsat (kadr z arch. materiału filmowego)

Waler Bułhakau został zatrzymany na kilka godzin w piątek. Redaktor będzie sądzony z artykułu o nielegalnej działalności biznesowej - poinformował niezależny tygodnik "Nasza Niwa".

Bułhakaua zatrzymano podczas prezentacji białoruskiego wydania książki "Sowietyzacja Zachodniej Białorusi 1944-1953" polskiego historyka Jana Szumskiego. Na spotkanie poświęcone przedstawieniu książki oraz innych publikacji społeczno-naukowego pisma "Arche", które odbywało się w prywatnym mieszkaniu, wdarła się milicja oraz inspekcja podatkowa.

Jak relacjonowali miejscowi dziennikarze, funkcjonariusze pytali na jakiej podstawie sprzedawane są książki. Walery Bułhakau twierdzi, że zatrzymano mu prawie 200 egzemplarzy książek różnych wydań przywiezionych na prezentację. Teraz czeka go proces sądowy.

Po trzech godzinach Bułhakaua zwolniono. Jak powiedział, w piątek skonfiskowano 194 egzemplarzy książek przywiezionych na prezentację.

Książka "Sowietyzacja Zachodniej Białorusi 1944-1953. Propaganda i edukacja w służbie ideologii" opowiada o polskim, białoruskim i ukraińskim ruchu oporu na Zachodniej Białorusi oraz opisuje mechanizmy rusyfikacji i sowietyzacji miejscowej ludności.

Bułhakau jest redaktorem naczelnym miesięcznika „Arche” skierowanego do niezależnej białoruskiej inteligencji. Za nowe idee w dialogu polsko-białoruskim w 2009 roku został laureatem Nagrody imienia Jerzego Giedroycia, przyznawanej przez Instytut Polski w Mińsku.

Jak podkreśla "Nasza Niwa", kilka dni temu skonfiskowano z półek księgarskich w Grodnie inną książkę, "Grodnoznawstwo", a jednego z jej autorów Andreja Czarniakiewicza zwolniono z grodzieńskiego uniwersytetu, zaś innych przesłuchiwało KGB. Według "Naszej Niwy" pytano ich m.in., kto pisał ostatni rozdział książki, poświęcony uzyskaniu przez Białoruś niepodległości oraz dlaczego nie opisuje ona współczesnego życia kraju.

- Te wydarzenia wyznaczają nowy etap w polowaniu na czarownice w naszym kraju - ocenia "Nasza Niwa".

PAP/IAR/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś