Rocznica ogłoszenia pierwszego białoruskiego państwa przypada w tym roku w poniedziałek. Demonstracja odbywa się dzień wcześniej, żeby wszyscy chętni mogli wziąć w niej udział. 25 marca nie jest przez oficjalne władze Białorusi uznany za święto państwowe.
Zwolennicy białoruskiej opozycji zbiorą się przed stołecznym kinem "Kastrycznik", czyli "Październik". Następnie udadzą się do Parku Przyjaźni Narodów gdzie odbędzie się wiec. Alaksiej Janukiewicz, przewodniczący Białoruskiego Frontu Ludowego powiedział Polskiemu Radiu, że obchody tak zwanego "Dnia Woli" będą przebiegać pod hasłami obrony niezależności Białorusi. "Widzimy jak Kreml otrzymuje coraz większą kontrolę nad białoruską gospodarką i jej polityką zagraniczną" - mówi Janukiewicz.
Władze Mińska wydały zgodę na zorganizowanie demonstracji, ale nie zezwoliły na używanie transparentów i plakatów. Opozycjoniści zapowiedzieli jednak, że przyjdą na akcję z historycznymi symbolami: biało-czerwono-białymi flagami i godłem "Pogonią".
Białoruska opozycja od wielu lat domaga się uznania daty 25 marca za Dzień Niepodległości Białorusi, jednak władze ogłosiły świętem niepodległości 3 lipca - dzień wyzwolenia Mińska od wojsk hitlerowskich w roku 1944, a same rocznicę utworzenia BRL ignorują i ograniczają organizację opozycyjnych obchodów.
Władze odrzuciły wnioski o obchody rocznicy 25 marca w innych miastach. Zatrzymano też kilku działaczy opozycyjnych, którzy zachęcali do udziału w demonstracjach mimo braku zgody władz.
IAR/PAP/agkm
Paszport Białoruskiej Republiki Ludowej (fot. Wikipedia)
Zdjęcie z października 1918 roku: parlament Białoruskiej Republiki Ludowej
IAR/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl