Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 06.05.2013

Na Białorusi ma być rosyjska baza. A potem broń jądrowa?

- Niewykluczone, że na terytorium Białorusi wróci broń jądrowa – uważa autor artykułu w ”Deutsche Welle”.
Rosyjski rakietowy pocisk balistyczny Topol zdolny do przenoszenia głowic jądrowych.Rosyjski rakietowy pocisk balistyczny "Topol" zdolny do przenoszenia głowic jądrowych.Wikipedia/CC/One half 3544

W artykule w rosyjskojęzycznej wersji ”Deutsche Welle” zaznaczono, że białoruskie władze na razie nie grożą sąsiadom agresją atomową. Jednak według autora tekstu, mogą odciąć się od umowy o nierozprzestrzenianiu broni atomowej.

Po rozpadzie ZSRR wywieziono broń atomową

”DW” zaznacza, że po rozpadzie ZSRR Mińsk zdecydował się wywieźć ze swojego terytorium broń strategiczną, a w 1994 roku podpisał tak zwane Budapesztańskie Memorandum, dające Białorusi gwarancje bezpieczeństwa po wycofaniu broni atomowej. Natomiast w konstytucji niezależnej Białorusi zapisano status neutralnego państwa, z zachowaniem prawa do prowadzenia pokojowych programów atomowych.

”DW” ocenia jednak, że dla Aleksander Łukaszenki od pokojowego atomu do broni jądrowej – jest tyko jeden krok. Przypomina, że Mińsk w grudniu zeszłego roku wypominał USA i Wielkiej Brytanii, że 20 lat temu Białoruś dobrowolnie zrezygnowała ze statusu państwa atomowego nie tak po prostu, a w zamian za to, żeby nie stosować wobec niej przymusu ekonomicznego. (Broń jądrową wycofano, zanim Aleksander Łukaszenka doszedł do władzy, red.). Białoruska strona składała też takie oskarżenia podczas odbywającej się w Genewie sesji komitetu zajmującym się wykonywaniem Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej – pisze ”DW”. Do strony amerykańskiej zwracała się ze skargami, że sankcje nałożone przez USA na Białoruś są sprzeczne z Budapesztańskim Memorandum. Z tym zarzutem strona amerykańska się nie zgadza.

Niebezpieczne związki

Według autora tekstu ”Deutsche Welle” nie można wykluczać ponownego wprowadzenia rosyjskiej broni jądrowej na terytorium Białorusi, wobec tego, że Mińsk coraz bardziej zależy gospodarczo od Rosji, a także dlatego, że oba kraje współpracują coraz ściślej w dziedzinie obronnej. W artykule przypomniano również, że według Aleksandra Łukaszenki wycofanie broni strategicznej z Białorusi to gruba pomyłka.

Interesy Rosji i Białorusi mogą okazać się zbieżne. Również Rosja ma swój interes w dozbrajaniu Białorusi jako strefy buforowej. Podstawą dla rozmieszczenia na Białorusi broni jądrowej mogłoby się stać jej odstąpienie od Memorandum Budapesztańskiego – pisze ”DW”.

Czytaj także: Rosja rozmieszcza na Białorusi swoją bazę >>>

Łukaszenka: baza jeszcze nie jest przesądzona >>>

Uran w instytucie ”Sosny”

”Deutsche Welle” zauważa też, że uranu w białoruskim instytucie badań jądrowych Sosny, może starczyć na bombę jądrową. Pisze również, że Mińsk obiecał w 2010 roku, że zlikwiduje do 2012 roku zapasy wysokowzbogaconego uranu z owego instytutu. W mediach oficjalnych pojawiają się różne dane na temat ilości tej substancji. ”DW” cytuje Łukaszenkę, że tego urany wystarczyłoby do produkcji bomby i stwierdza, że w jego rękach takie zasoby to niebezpieczne narzędzie.

Deutsche Welle/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś