Parada w Warszawie odbyła się po raz czternasty. 9 maja to Dzień Europy. Upamiętnia przemówienie szefa francuskiego MSZ Roberta Schumana, w którym przedstawił on ideę integracji krajów europejskich.
W Warszawie w święcie europejskim wzięło udział kilka tysięcy osób, a wśród nich Białorusini mieszkający w Polsce.
- Pryzchodzimy na Paradę Schumana od 2006 roku, kiedy to wielu Białorusinów przyjechało do Polski. Jesteśmy europejskim narodem i chcemy to pokazać. Chcemy aby sprawa Białorusi pozostawała na porządku dziennym – powiedział Radiu Swaboda Anatol Michnawiec, kierownik Białoruskiej Pamięci Narodowej. Z kolei Siarhiej Kaściukiewicz podkreślił, że widzi przyszłość swojego kraju w Zjednoczonej Europie. – Widzę nasz kraj demokratyczny i bez dyktatury. I dlatego tu przyszedłem – powiedział.
Białorusini przynieśli około tuzina biało-czerwono-białych flag. Białoruski działacz miał ze sobą dużą biało-czerwono-białą flagę, którą rozwinął na meczu w Sztokholmie i za którą na kolejnym meczu hokejowym został usunięty z trybun. Incydent ten wywołał duże oburzenie opinii publicznej w Szwecji: zaczęła się kampania, która ma skłonić władze Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie, aby pozwoliła na używanie symbolu niezależnych Białorusinów.
Obecnie na Białorusi flaga ma barwy czerwono-zielone – wprowadzono je po dojściu do władzy Aleksandra Łukaszenki, nawiązują do kolorów narzuconych Białorusi przez Związek Sowiecki, a potem ZSRR.
svaboda.org/materiał filmowy Siarhieja Marczuka (Biełsat)/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś