Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 12.05.2013

Polski biznesmen ufundował pomnik zamordowanych Polaków i Białorusinów

W miejscowości Lenin na południu Białorusi odsłonięto i poświęcono pomnik upamiętniający 1200 Polaków i Białorusinów zamordowanych w 1943 roku przez hitlerowców.
Pomnik w LeniniePomnik w LeninieWłodzimierz Pac, Polskie Radio
Galeria Posłuchaj
  • Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR): pomnik upamiętniający zamordowanych, inicjatywa polskiego biznesmena
Czytaj także

Uroczystość poprzedziły msze święte w miejscowej cerkwi prawosławnej i kościele w pobliskim mieście Mikaszewicze.
Pomnik ufundował Andrzej Askaldowicz, polski biznesmen ze Szczecina, którego bliscy zostali zamordowani przez Niemców w tej miejscowości. - Tu zginął mój dziadek z babcią, mój wujek i ponad 80 osób członków rodziny - mówił Askaldowicz. Podziękował miejscowym władzom za pomoc w upamiętnieniu tragedii. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele lokalnych białoruskich władz, polscy dyplomaci z ambasady w Mińsku, biskup prawosławny Leanid i katolicki biskup Antoni Dziamianka.
Kamień z tabliczką informująca o masakrze został ustawiony w pobliżu istniejącego w centrum osady pomnika poświęconego partyzantom i żołnierzom radzieckim, którzy tam polegli. - Liczę na to, że władze lokalne i miejscowa społeczność w przyszłości zapalą tu świecę i okres II wojny światowej pozostanie w pamięci - dodaje Askaldowicz.
Miasteczko Lenin przed wojną liczyło 5 tysięcy mieszkańców, w tym 10 procent stanowili Polacy. W trakcie wojny zginęło około 4 tysięcy jego mieszkańców: Żydów, Polaków i Białorusinów..

Zdjęcie
Zdjęcie pamiątkowe z okazji uroczystości poświęcenia pomnika, fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio

- Działaliśmy wspólnie - powiedział szef rady gminnej Lenina Wasil Niemczenia. - Andrzej Askaldowicz był sponsorem, a my ułożyliśmy płytkę wokół kamienia, posadziliśmy kwiaty, znaleźliśmy majstra, uporządkowaliśmy teren - mówił.
W postawieniu pomnika od strony organizacyjnej pomagało białoruskie Towarzystwo Ochrony Zabytków. Jak podkreślił w rozmowie z PAP jego prezes Anton Astapowicz, losy Lenina podczas II wojny światowej są typowe dla całego regionu. - Od 1942 r. na tych ziemiach działała bardzo silna i aktywna sowiecka partyzantka, co prowadziło do szeroko zakrojonych akcji odwetowych. Bardzo dużo jest tu miejscowości, które straciły w ten sposób mieszkańców. Lenin jest wyjątkowy o tyle, że w okręgu żytkowickim, gdzie leży miasteczko, było najwięcej ofiar - powiedział.
Nazwa miasteczka nie ma związku z Włodzimierzem Leninem. - Miasteczko jest znane pod tą nazwą praktycznie od początku XVI w. - podkreślił Astapowicz. Według legendy nazwa pochodzi od imienia córki właściciela miejscowych ziem - Leny, która utonęła w tutejszej rzece.

W dwudziestoleciu międzywojennym miasteczko należało do Polski. Na krótko przed wybuchem drugiej wojny światowej polskie władze zmieniły jego nazwę na Sosnkowicze.

IAR/PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś