Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 29.08.2013

Białoruś: przymusowe leczenie psychiatryczne dla niewygodnego lekarza

Białoruski lekarz psychiatra Ihar Pastnou krytykował rząd, nieprawidłowości w ochronie zdrowia i informował na YouTube o malwersowaniu pieniędzy. Sąd skazał go na przymusowe leczenie psychiatryczne.
Ihar PastnouIhar PastnouYouTube/

Międzynarodowa organizacja obrony praw człowieka Amnesty International wystąpiła w obronie witebskiego psychiatry Ihara Pastnoua, którego sąd nakazał poddać przymusowemu leczeniu po skrytykowaniu przezeń systemu opieki zdrowotnej w Witebsku.

AI na swojej stronie internetowej apeluje o natychmiastowe wysyłanie do ministra zdrowia Białorusi Wasila Żarki oraz prokuratora generalnego Alaksandra Kaniuka listów z przypomnieniem, że przymusowe leczenie psychiatryczne można stosować tylko w przypadkach ostrej choroby psychicznej, gdy człowiek stanowi bezpośrednie zagrożenie dla siebie i innych.

Adresy do ministra zdrowia i prokuratora generalnego Białorusi >>>

Organizacja wzywa też sygnatariuszy listów, by zwrócili się o zbadanie Pastnoua przez drugą komisję psychiatryczną, aby określić, jakiego rodzaju zagrożenie on stwarza, oraz o zapewnienie mu odpowiedniej pomocy prawnej.

AI przypomina, że Pastnou zamieszczał w ciągu ostatniego 1,5 roku na YouTube nagrania, w których krytykował politykę rządu oraz system opieki zdrowotnej w Witebsku. Wspominał o błędach lekarskich oraz malwersowaniu funduszy. Z tego powodu był w konflikcie ze swoim kierownictwem.

"Uporczywe urojenia"

W połowie sierpnia komisja psychiatryczna w jego szpitalu uznała, że Pastnou kwalifikuje się do przymusowego leczenia z powodu "zaburzeń psychotycznych oraz manii atakowania władz". 21 sierpnia sąd w Witebsku zdecydował, że powinien zostać poddany przymusowemu leczeniu ze względu na "uporczywe urojenia".

Jak podkreśla AI, "jest możliwe, że Ihar Pastnou został arbitralnie zatrzymany z powodu uprawnionej krytyki systemu opieki zdrowotnej w rejonie Witebska, a w takim wypadku Amnesty International uznałaby go za więźnia sumienia".

Amnesty przypomina, że na Białorusi często łamana jest wolność słowa i prześladowane są osoby krytykujące władze, ograniczana jest swoboda zgromadzeń oraz działalność obrońców praw człowieka, działaczy społecznych oraz polityków.

"Lekceważenie przez Białoruś praw człowieka, w tym łamanie wolności słowa oraz prawa do zgromadzeń i stowarzyszania się doprowadziły do międzynarodowego potępienia oraz izolacji kraju" - czytamy.

PAP/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś 

 

Wideo: jedno z wystąpień Ihara Pastnoua