Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 01.10.2013

Apel o bojkot Soczi."Skończcie z całowaniem Putina"

Były premier Michaił Kasjanow, jeden z przywódców rosyjskiej opozycji, wzywa do bojkotu olimpiady w Soczi w 2014 roku w wywiadzie dla "Die Welt".
29 września rozpoczęła się sztafeta ze zniczem olimpijskim do Soczi29 września rozpoczęła się sztafeta ze zniczem olimpijskim do SocziPAP/EPA/DIMITRI MESSINIS / POOL

Podobne apele przedstawiają również inni opozycjoniści, w tym m.in. Borys Niemcow, lider Republikańskiej Partii Rosji, Parnas.

- Żaden szef rządu kraju należącego do UE nie powinien przyjeżdżać do Rosji, by gratulować Putinowi udanych igrzysk - powiedział Kasjanow w rozmowie z niemiecką gazetą, zaznaczając, że chodzi o bojkot ze strony polityków, a nie sportowców.
Wizyty polityczne w Rosji w czasie olimpiady będą uznane za poparcie prezydenta i za sygnał, że przemoc wobec demonstrantów oraz ustawy skierowane przeciwko homoseksualistów pozostaną bez odpowiedzi. - Skończcie wreszcie z całowaniem i obejmowaniem Putina - powiedział rosyjski opozycjonista, dodając, że zagranica nie może dać prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi wolnej ręki na naruszanie praw człowieka.

Prawa człowieka w Rosji
W rozmowie z "Die Welt" Kasjanow przypominał, że w rosyjskich więzieniach przetrzymuje się niewinnych ludzi, w tym członkinie punkrockowej grupy Pussy Riot. - Każdy wie, że ci ludzie są niewinni - zaznaczył opozycjonista, wyjaśniając, że ich przykład ma odstraszyć innych potencjalnych krytyków Kremla. Kasjanow powiedziała, że nie może pogodzić się z "prymatem utrzymania władzy nad wolnością i prawami człowieka". - To sposób myślenia rodem z poprzedniego stulecia - powiedział Kasjanow, podkreślając, że liczy na wsparcie zagranicy.
Kasjanow jest jednym z liderów opozycyjnej Republikańskiej Partii Rosji (RPR). W latach 2000-2004 był premierem Rosji, jednak po konflikcie z Putinem przeszedł do opozycji.
Rosyjska opozycja obawia się, XXII Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi (7-23 lutego 2014 r.) będą wielkim sukcesem propagandowym prezydenta Putina.

PAP/agkm