Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 04.10.2013

Krzysztof Penderecki owacyjnie przyjęty na Białorusi

Publiczność urządziła długą owację na stojąco dla ”największego żyjącego” kompozytora i dyrygenta - bo tak właśnie anonsowano występ mistrza.
Krzysztof PendereckiKrzysztof PendereckiWłodzimierz Pac, Polskie Radio

Krzysztof Penderecki został entuzjastycznie przyjęty w Białoruskiej Filharmonii Państwowej w Mińsku. Profesor Kaciaryna Duława - rektor Białoruskiej Akademii Muzyki powiedziała Polskiemu Radiu, że przyjazd Krzysztofa Pendereckiego do Mińska stał się wydarzeniem artystycznym. - To wspaniałe wydarzenie dla całej Białorusi i życia muzycznego - powiedziała profesor Duława. - Sam przyjazd maestro Pendereckiego do niesłychane wydarzenie. A dzisiejsze wykonanie było moim zdaniem zupełnie wspaniałe – mówiła.

Krzysztof Penderecki w rozmowie z dziennikarzami po koncercie przyznał, że pierwszy raz dyrygował na Białorusi. Zapytany przez Polskie Radio o wrażenia z występu, powiedział, że jest pod wrażeniem publiczności. - Tu jest wspaniała publiczność. Taka spontaniczna i ciepła. Słuchali w takiej ciszy zupełnej - wspaniale - mówił Penderecki.

Na koncercie obecni byli nie tylko melomani, ale również elity polityczne Białorusi: minister kultury Barys Światłou, prokurator generalny Aleksander Kaniuk czy Siarhiej Martynau - były minister spraw zagranicznych. Wśród publiczności widoczny był również Leszek Szerepka - ambasador Polski na Białorusi, który przekazał Krzysztofowi Pendereckiemu kosz białych i czerwonych kwiatów.

Festiwal w Mińsku

Penderecki dyrygował wykonaniem jednego ze swych utworów w ramach VIII Międzynarodowego Festiwalu Jurija Baszmieta w Mińsku. Pendereckiego nie tylko pożegnano owacjami, ale też publiczność wstała, by go przywitać, gdy wyszedł na scenę, by poprowadzić Białoruską Państwową Orkiestrę Symfoniczną w swym "Adagietto".
Podczas koncertu w białoruskiej filharmonii, zorganizowanego przy wsparciu polskiej ambasady w Mińsku, zabrzmiał jeszcze jeden utwór jego autorstwa - oratorium "Credo", którym dyrygował Estończyk Andres Mustonen.
Penderecki także ocenił wykonanie swego "Credo" jako znakomite.  Partie wokalne w "Credo" wykonywało pięcioro solistów, w tym dwie Polki: sopran Iwona Hossa oraz mezzosopran Helena Zubanowicz, którym towarzyszyły dwa chóry: Państwowy Chór im. Ryhora Szyrmy oraz chór dziecięcy koledżu przy Białoruskiej Akademii Muzycznej.

IAR/PAP/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś