Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 07.10.2013

Białoruski więzień polityczny rezygnuje z pomocy lekarza

Białoruski więzień polityczny, były opozycyjny kandydat na prezydenta Mykoła Statkiewicz, ogłosił, że nie będzie zwracał się o pomoc medyczną w więzieniu.

Według Statkiewicza, zwracanie się o pomoc lekarza jest wykorzystywane, by wzmacniać na niego nacisk – tak ogłoszono w poniedziałek na jego stronie.
Statkiewicz twierdzi, że gdy zwracał się o pomoc lekarską, było to traktowane przez administrację więzienną jako "sygnał do organizowania niezgodnych z prawem nacisków poprzez nielegalne stwarzanie warunków sprzyjających zaostrzeniu chorób".
Dlatego też opozycjonista uznał zwracanie się o pomoc lekarską za niebezpieczne dla siebie i postanowił zatajać informacje o swoich problemach zdrowotnych - napisano na jego stronie internetowej statkevich.org.
Statkiewicz uważa, że celem praktyk administracji więziennej jest zmuszenie go, by przyznał się do winy i podpisał prośbę o ułaskawienie do Aleksandra Łukaszenki.
Jak powiadomiono na stronie Mykoły Statkiewicza, zwrócił się on do Prokuratury Generalnej z wnioskiem o ocenę prawną działań administracji, przytaczając kilka przykładów, np. skierowanie go do pracy w tartaku, gdy poprosił o zrobienie mu EKG i badania krwi w związku z arytmią, czy też usunięcie z jego celi ciepłych ubrań i wyłączenie ogrzewania, gdy zgłosił się do lekarza z przeziębieniem.
Otrzymał jednak odpowiedź, że Departament Wykonania Kar nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości.

Sześć lat więzienia dla konkurenta politycznego
Statkiewicz został zatrzymany 19 grudnia 2010 r., po protestach w Mińsku w noc po wyborach prezydenckich na Białorusi. W maju 2011 r. skazano go na 6 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze, uznając za winnego organizacji masowych zamieszek.
Początkowo opozycjonista odbywał wyrok w kolonii karnej w Szkłowie, ale w styczniu 2012 r. zaostrzono mu warunki odbywania kary i przeniesiono do więzienia w Mohylewie. W tej chwili jest jedynym z byłych opozycyjnych kandydatów na prezydenta z 2010 r. nadal przebywającym w więzieniu.
Jako ostatni 14 kwietnia 2012 r. został zwolniony odbywający karę 5 lat kolonii karnej Andrej Sannikau, który powiedział, że podpisał prośbę o ułaskawienie do prezydenta, aby powstrzymać prowokacje i naciski, jakim był poddawany w kolonii karnej.
PAP/agkm