O planach Snowdena poinformował RIA Novosti prawnik Snowdena Anatolij Kuczerena. Oznajmił, że były współpracownik wywiadu USA będzie dostarczał wsparcia jednemu z dużych portali internetowych, nie wymienił jednak jego nazwy ”z przyczyn bezpieczeństwa”.
30-letni Edward Snowden uzyskał azyl w Rosji, po tym gdy ujawnił dane o tajnym programie amerykańskich służb, PRISM. Prezydent Rosji Władimir Putin odmówił wydania Snowdena Stanom Zjednoczonym. Władze USA oskarżają Snowdena o szpiegostwo w związku z ujawnieniem danych na temat inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez amerykańskie służby specjalne.
Putin odrzucił oskarżenia, że rosyjskie służby specjalne starają się obecnie wydobyć od Snowdena potrzebne im informacje – zauważa Reuters. Prawnik Snowdena twierdzi, że Snowden stara się prowadzić życie jak najbardziej normalne, jak to tylko możliwe w jego sytuacji. Kuczerena już wcześniej mówił, że jego klient ma nadzieję znaleźć zatrudnienie, w związku z tym, że brakuje mu pieniędzy i utrzymuje się głównie z datków. W ostatnich dniach dwa tabloidy opublikowały zdjęcia, na których rzekomo jest Snowden – w supermarkecie i podczas rejsu na rzece Moskwie.
Najnowszy numer "The Washington Post" napisał, powołując się m.in. na Snowdena, że Narodowa Agencja Bezpieczeństwa (NSA) jakoby przechwytywała dane internetowych gigantów: Yahoo i Google.
Edward Snowden twierdzi także że Stany Zjednoczone stosują inwigilację internetu na wielką skalę, poinformował media m.in. o przechwyceniu danych o milionach połączeń telefonicznych we Francji, czy Hiszpanii i podsluchiwaniu telefonu kanclerz Niemiec Angeli Merkel i liderów innych 34 państw. Te informacje wywołały burzę polityczną w Europie, przysparzając dodatkowych argumentów za wzmocnieniem prawa do ochrony prywatności Europejczyków.
W czerwcu ujawnił dokumenty dotyczące istniejącego od 2007 r. programu PRISM. W ramach PRISM amerykańska Narodowa Agencja Bezpieczeństwa (NSA) i FBI sprawdzają dane na serwerach czołowych firm internetowych. Według Snowdena agenci służb specjalnych mają dostęp do znajdujących się na serwerach tych firm plików audio i wideo, maili, czatów czy przesyłanych fotografii i dokumentów.
O aferze PRISM i Edwardzie Snowdenie >>>
Reuters/PAP/agkm