Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 15.02.2011

Skype-wywiad portalu: "Polskę okrzyknięto wrogiem"

- Maszyna propagandowa ruszyła, a obraz wroga musi być przekonywający – mówi w rozmowie z portalem Igor Bancer, działacz ZBP komentując program o Polsce w telewizji białoruskiej.
Igor BancerIgor Bancer


Aby zobaczyć fragmenty rozmowy z Igorem Bancerem, działaczem Związku Polaków na Białorusi, kliknij w ikonkę kamery po lewej stronie.

Telewizja ONT wyemitowała w poniedziałek program-debatę o relacjach polsko-białoruskich, a potem film opowiadający m.in. o II Rzeczpospolitej. W dyskusji publicyści mówili o Warszawie jako „żandarmie Europy Wschodniej”,

- Tak zwana debata, która była w rzeczywistości nagrana, a potem film propagandowy, miały na celu tylko i wyłącznie oczernienie Polski i przedstawienie obrazu wroga, niezbędnego dla propagandy – komentuje Igor Bancer, działacz Związku Polaków na Białorusi. - Stąd te drastyczne obrazy, stąd Bereza Kartuska przedstawiana jako obóz koncentracyjny, Piłsudski był nazywany dyktatorem, a II Rzeczpospolita Polska państwem faszystowskim – mówi Igor Bancer. W jego ocenie tego rodzaju przekazy medialne, to konsekwencje słów Aleksandra Łukaszenki, który "okrzyknął Polskę wrogiem".

Igor Bancer podkreślał również, że wypowiedź premiera Donalda Tuska na szczycie wyszehradzkim jest niezwykle istotna, tym bardziej, że w tym tygodniu rozpoczynają się procesy więźniów. Premier mówił m.in., że Grupa Wyszehradzka jest solidarna z tymi, którzy "wierzą w Europę, a dzisiaj siedzą w więzieniu", czyli z opozycją białoruską. Nazwał też wybory na Białorusi farsą.

- Na pewno wypowiedź premiera jest ważna dla tych liderów opozycji, którzy teraz siedzą w więzieniu KGB. Mogą przekonać się, że nie są sami, Unia i ich najbliższy sąsiad Polska ich wspierają - mówił.

Igor Bancer zaznaczył, że słowa premiera to sygnał również dla Aleksandra Łukaszenki i jego reżimu. - Aleksander Łukaszenka rozumie, że Unia śledzi bardzo uważnie to co się dzieje z więżniami i nie jest jej obojętny ich los – podkreśla.

Związek Polaków na Białorusi napisał w niedzielę apel do prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego, prosząc go o reakcję po aresztowaniu prezesa Rady Naczelnej Związku i dziennikarza, Andrzeja Poczobuta. Prezydent przedstawi je po konsultacjach z ZPB, Wspólnotą Polską i resortem dyplomacji.

Andrzej Poczobut został skazany przez sąd w Mińsku na 15 dni aresztu, za "udział w demonstracji", którą opisywał dla "Gazety Wyborczej".

agkm, polskieradio.pl