Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 20.12.2011

Lotnictwo pasażerskie. Oj, będzie się działo!

Podatek od świeżego powietrza doprowadzi do wzrostu cen biletów lotniczych.
Boeing 787 DreamlinerBoeing 787 Dreamlinermateriały promocyjne

Linie lotnicze od nowego roku będą musiały kupować zezwolenia na emisję dwutlenku węgla. Szacuje się, że w związku z tym cena biletu wzrośnie o 12 euro od odcinka. Linie są w tak złej kondycji finansowej, że nie są w stanie pokryć tych opłat z własnej kieszeni, wiec przerzucą je na pasażerów.

– Lądując w Stanach Zjednoczonych czy Pekinie, takich opłat nie trzeba będzie płacić – zauważa Danuta Walewska z dziennika "Rzeczpospolita". Będzie się więc płacić tylko raz, lądując lub startując w Europie.

Ale przykrą niespodziankę szykują liniom i pasażerom Brytyjczycy. Od nowego roku, jeśli będziemy przesiadać się na którymś z lotnisk brytyjskich, za każde lądowanie lub start trzeba będzie zapłacić 60 funtów. – To jest podatek rządowy, który nawet obecnie nie ma jeszcze nazwy – zauważa gość radiowej Jedynki. Ale chodzi o dofinansowanie budżetu brytyjskiego.

Zdaniem Danuty Walewskiej wybrano sobie fatalny moment na wprowadzenie nowych opłat. W efekcie wzrostu cen paliwa bilety i tak drożeją, pasażerów ubywa, więc kolejna podwyżka doprowadzi do dalszego zmniejszenia liczby chętnych do latania. – Ale rządy szukają sposobów jak najłatwiejszego zebrania pieniędzy – podkreśla publicystka. I to nie poprzez pobudzanie wzrostu gospodarczego, ale gdziekolwiek pojawi się zysk, kładą na tym rękę. Wskazuje, że opłaty nie będą wykorzystane do badań nad nowymi technologiami ograniczającymi emisję spalin. Te podatki mają dać jedynie dodatkowe wpływy. W przypadku rządu brytyjskiego – trzy miliardy funtów.

Ale to polityka krótkowzroczna, bo w efekcie podatek lotniskowy spowoduje utratę miejsc pracy, spadek liczby podróżnych i mniejsze zyski linii lotniczych, więc i mniejsze podatki. Walewska daje przykład Holendrów, którzy wprowadzili podatek podobny do brytyjskiego i po trzech latach wycofali się z niego, gdyż doprowadził do utraty blisko 30 tysięcy miejsc pracy.

Trudne będzie wyegzekwowanie podatku od linii amerykańskich. A to dlatego, że kongres uznał podatek od emisji dwutlenku węgla za nielegalny. – Jeszcze będzie jazda! – zauważa dziennikarka.

Rozmawiał Robert Lidke.