PR dla Zagranicy
Ewa Plisiecka
23.06.2022
W zniszczonej przez Rosjan Borodziance 1 września ruszy polska szkoła sobotnia
- Nie jesteśmy atakowani, ale centrum miasta jest zniszczone. Największym problemem jest odbudowa zburzonych budynków. I wciąż jesteśmy w szoku – mówi Arseniusz Milewski, prezes Związku Polaków na Ukrainie, oddział w Borodziance.
Posłuchaj
-
Rozmowa z Arseniuszem Milewskim, prezesem terenowego oddziału Związku Polaków na Ukrainie w Borodziance [posłuchaj]
Czytaj także
- W pierwszych dniach wojny Rosjanie wręcz polowali na ludzi, kto wyszedł z piwnicy to mógł być zastrzelony – mówi Arseniusz Milewski. Jako prezes związku starał się jak najszybciej zorganizować wyjazdy do Polski. Teraz – jak mówi - większość członków związku straciła podczas bombardowań mieszkanie, dosłownie nie ma do czego wracać. Odbudowanie centrum miasta to ogromna praca, która potrwa bardzo długo. - Liczymy jednak na to, że potrafimy to zrobić – dodaje Arseniusz Milewski.
Pomoc humanitarna z Polski do Borodzianki płynęła i płynie w dużych ilościach. - Wciąż telefonują przyjaciele z kraju i pytają o potrzeby. W sprawie pomocy dostawałem z Polski kilkaset telefonów dziennie – tłumaczy prezes związku.
W planach Związek Polaków na Ukrainie w Borodziance ma otwarcie 1 września zajęć stacjonarnych szkoły sobotniej. - Faktycznie do dziś jesteśmy w szoku, ale życie trwa. Pomagamy sobie nawzajem, kto jak może – mówi Arseniusz Milewski w rozmowie z Ewą Plisiecką.