Adam Eberhardt, wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich , podkreślił w "Sygnałach dnia", że wszystkie przesłanki wskazują na odpowiedzialność prorosyjskich separatystów za zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych w Donbasie. Zginęło w nim blisko 300 osób. Gość Jedynki zgodził się, że Kreml zapewne straci teraz w oczach opinii publicznej na Zachodzie i że to sytuacja niezręczna z punktu widzenia władz na Kremlu.
Ekspert zaznaczył przy tym, że Władimir Putin spróbuje wykorzystać tę sytuację dla swoich celów,będzie jeszcze bardziej naciskać na kwestię zawieszenia broni. – Wymuszenie rozejmu leży w interesie Rosji, chodzi o zamrożenie konfliktu by separatyści pozostali w Donbasie, konsolidowali władzę na wschodzie Ukrainy – podkreślił gość Jedynki.
Ekspert OSW powiedział, że Ukraina wbrew naciskowi Rosji i możliwej presji Zachodu, powinna kontynuować operację antyterrorystyczną na wschodzie kraju. - Alternatywą jest utrwalenie bandyckiej republiki na obrzeżach państwa ukraińskiego, która niszczyłaby Ukrainę przez następne lata – zauważył analityk. Jak dodał, ”zamrożenie konfliktu jest rozwiązaniem najstraszniejszym z punktu widzenia państwa ukraińskiego”. Adam Eberhardt obawia się tymczasem, że świat zachodni, wstrząśnięty katastrofą może być skłonny, by przychylniej patrzeć na pomysły Putina na zamrożenie konfliktu i się na nie zgodzić.
Analityk dodał, że z drugiej strony i operacja antyterrorystyczna niesie niebezpieczeństwa z punktu widzenia Ukrainy – to ofiary cywilne, ewentualna zmiana nastrojów społecznych. Zauważył, że są problemy jeśli chodzi o kwestie militarne. - Separatyści są coraz silniejsi, sprzętu z Rosji napływa coraz więcej, mamy do czynienia z coraz bardziej profesjonalnymi bojownikami po stronie Kremla. Nie jestem przekonany, czy siły ukraińskie byłyby zdolne do odzyskania Donbasu. W wymiarze militarnym sytuacja jest coraz bardziej patowa – zaznaczył Adam Eberhardt.
Według analityka Putin będzie teraz starał się przekonać świat, że winna jest Ukraina, która nie chciała rozejmu na rosyjskich warunkach. Podkreślił, że prezydent Rosji Władimir Putin zbyt dużo zainwestował w destabilizowanie Ukrainy, aby teraz odstąpić od tego celu. Zaznaczył, że im bardziej jest zdestabilizowana Ukraina, im więcej incydentów, takich jak ten, tym lepiej z rosyjskiego punktu widzenia.
Na razie społeczność międzynarodowa nie ma wątpliwości, że to separatyści dokonali zamachu. Gość Jedynki powiedział jednak, że Putin stara się niuansować to stanowisko - mówi, że nie wiadomo, kto zestrzelił samolot, ale wiadomo, że wydarzyło się to na terytorium Ukrainy, więc odpowiedzialny jest Kijów; a gdyby Poroszenko wstrzymał operację antyterrorystyczną, to przecież panowałby pokój. - To retoryka kłamliwa, ale nie mogę wykluczyć, że dla części opinii publicznej na Zachodzie, tak bardzo zmęczonej wojną, teraz zszokowanej zestrzeleniem boeinga, wszystkie argumenty są dobre, by powiedzieć: ”Panowie zakończcie to” - powiedział gość Jedynki.
Adam Eberhardt ocenił, że sankcje UE mają charakter czysto symboliczny, bardziej dotkliwe są te amerykańskie. Prognozował jednak, że sankcje Europy nie będą pogłębione. Jako powód podał kalkulacje biznesu zachodnioeuropejskiego, który straciłby na nich, obecna jest też obawa przed rykoszetem, odwetem ze strony Rosji. – Najważniejszym powodem jednak jest przekonanie panujące w Niemczech i też we Francji, że bez Rosji nie da się ustabilizować sytuacji na obszarze postsowieckim i dlatego trzeba z nią rozmawiać. Ignoruje się przy tym najważniejszy fakt - iż to Rosja jest źródłem tej niestabilności – podkreślił analityk.
Wicedyrektor OSW mówił, że przez niestrzeżoną granicę Rosji i Ukrainy codziennie przerzucany jest sprzęt, przewożeni żołnierze i zapewne systemy Buk, przez które został zestrzelony boeing, przyjechały wraz ze specjalistami z Rosji. Gość Jedynki podkreślił, że w Donbasie”strzelają nie mityczni separatyści, ale specjaliści, rosyjscy specnazowcy”.
Adam Eberhardt zauważył, że separatyści zapewne nie chcieli strącić samolotu pasażerskiego, a ukraiński samolot transportowy. Ocenił, że prawdopodobnie nie trafili w cel i teraz mają problem, jeśli mają o reakcję świata zachodniego, ale także ludzi w Donbasie, którzy mają już dość ofiar i wojny.
Katastrofa malezyjskiego samolotu na Ukrainie >>>
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
>>>Zapis calej rozmowy
"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!
agkm/asz