Raport Białoruś

Kosmici walczą przeciw Ukrainie, czyli o zamieszaniu z powodu propagandy

Ostatnia aktualizacja: 16.08.2015 13:00
Dlaczego wielu Białorusinów nie wie, co się dzieje w Donbasie? Dlaczego niektórzy Białorusini myślą, że przeciw Ukrainie walczą … amerykańscy faszyści, chcąc doprowadzić do jej podziału? Dlaczego mieszkańcy Białorusi są jednocześnie za jednością Ukrainy i aneksją Krymu? To wszystko wyjaśnia w swoim blogu Franciszak Wiaczorka. I dodaje dwa ważne pytania. Jak odpowiedzieć na tę propagandę dezinformacji, jak pomóc ludziom oddzielić obiektywną informację od półprawd? Jaką strategię wybierze w tej krytycznej sytuacji Zachód?
Kosmici walczą przeciw Ukrainie, czyli o zamieszaniu z powodu propagandy
Foto: Facebook/Profil Franaka Wiaczorki

Przeciętny Białorusin nie rozumie, co się dzieje w Donbasie. Wszystko mu się pomieszało w głowie. W białoruskim autobusie można usłyszeć przedziwne rozmowy. Można odnieść wrażenie, że każdy żyje na swojej własnej planecie, ma swą własną absolutnie ”kosmiczną” wersję wydarzeń na Donbasie. Jedni twierdzą, że są tam faszyści, inni – że Amerykanie, którzy okupują Ukrainę. Jeszcze inni mówią o zmowie i nawet o tym, że w samolocie boeing, który zestrzelono nad Donbasem, przewożono trzystu nieżywych ludzi... ! Choć są i tacy, którzy mówią o zielonych człowieczkach z Rosji.

Dlaczego tak jest? Ludzie dostają bardzo wiele różnych, czasem niespójnych wiadomości i przekazów. Ktoś przeczyta obiektywną informację w niezależnych mediach, ale potem zajrzy do mediów społecznościowych, obejrzy białoruską telewizję państwową, która niby pokazuje wydarzenia neutralnie. Następnie styka się z rosyjskim przesłaniem, w rosyjskich kanałach, w wiadomościach, programach talk show, filmach. 

Jeśli na przykład starsza kobiecinka, babuleńka, dostaje co dzień przekazy z różnych źródeł, po 10 minut z każdego, w jej umyśle może powstać w efekcie bardzo dziwny obraz, np. zesłanych z kosmosu amerykańskich ”faszystów”, którzy walczą po stronie Donieckiej Republiki Ludowej, by doprowadzić do podziału Ukrainy…

To nie żarty. Naprawdę słyszałem ludzi, którzy twierdzą, że to Amerykanie chcą podziału Ukrainy i to oni właśnie (nie Rosjanie) walczą po stronie ŁNR (Ługańskiej Republiki Ludowej) czy DNR (Donieckiej Republiki Ludowej). Słyszeli w telewizji, że Ukraina jest jedna  i niepodzielna (to oficjalna linia Mińska) – i zgadzają się z tym. Jednak w mediach słyszeli również, że Ameryka to zło.  A zatem komponują przekaz, że to Amerykanie i faszyści walczą po stronie DNR i ŁNR, bo chcą Ukrainę podzielić.  Taki właśnie obraz wojny na Ukrainie mogą mieć niektóre osoby, które karmią się m.in. rosyjską i białoruską propagandą.

Pewna grupa ludzi zupełnie przestała rozumieć, co się dzieje i wcale do tego nie dąży. To bardzo istotne pytanie, jak odpowiedzieć na tę propagandę dezinformacji, jak pomóc ludziom oddzielić logiczną, właściwą informację od porcjowanego fałszu, fantazji, banałów, mieszaniny prawdy i kłamstwa.

Popierają jedność Ukrainy i jednocześnie aneksję Krymu przez Rosję…

Kolejny drastyczny przykład: Krym. W tej kwestii przeprowadzono na Białorusi różne badania opinii społecznej. Wynika z nich, że około 70 procent Białorusinow  popiera fakt, że Półwysep Krymski zabrała Rosja, ale też (jednocześnie!) około 70 procent ankietowanych wspiera jedność Ukrainy… Pytanie, gdzie jest pomyłka? Odpowiedź: nie ma tu błędów, w głowach ludzi wszystko się pomieszało.

Czy prezydent Ukrainy Petro Poroszenko postępuje właściwie? Białorusini odpowiedzą – tak. Ale przecież… Putin walczy z Poroszenką? Według Białorusinów - to też dobrze. Ludzie są zbyt zmęczeni, by próbować wyciągać wnioski, próbować rozumieć co się dzieje.

I tu pytanie – jaka powinna być odpowiedź Zachodu na tę sytuację, symetryczna, asymetryczna? Czy można na propagandę odpowiadać tym samym? To bardzo trudne pytanie o strategię - jaką drogę wybierze w tej sytuacji Zachód?

Franciszak Wiaczorka

Zobacz: Blog Franaka Wiaczorki w serwisie Raport Białoruś na portalu PolskieRadio.pl >>>

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

”Nie doceniliśmy siły rosyjskiej propagandy. Jeśli nie będzie wolnych mediów, stracimy niepodległość"

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2014 23:00
Zdziwiłem się, kiedy bliscy znajomi uwierzyli w opowieści o banderowcach mordujących ludzi na Majdanie. Okazuje się, że propaganda serwowana na modłę Goebbelsa jest skuteczna. To odkrycie mnie poraziło. Tym bardziej trzeba wesprzeć media niezależne. Jeśli ich nie będzie, nie uda im się przekrzyczeć rosyjskiej propagandy, to stracimy suwerenne państwo - pisze białoruski opozycjonista Franak Wiaczorka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Zawsze trzeba pamiętać, co kryje się za fasadą: stary, sowiecki system"

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2014 23:00
Jest czysto, nie widać nigdzie milicji. W Mińsku podczas mistrzostw hokeja zadbano o dobre wrażenie, tak jak w Moskwie w latach 80., czy w tym roku w Soczi. Zawsze jednak trzeba pamiętać, co jest za fasadą – pisze białoruski opozycjonista i dziennikarz Franak Wiaczorka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Aleś Bialacki: suwerenność Białorusi jest w niebezpieczeństwie, trwa walka o dusze Białorusinów

Ostatnia aktualizacja: 19.07.2015 09:20
Kilkaset kilometrów granicy z Rosją nie ucieszyłoby Polski. Choćby dlatego wspieranie społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi jest absolutnie w polskim interesie – podkreślił w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Aleś Bialacki, białoruski obrońca praw człowieka, więzień polityczny, nominowany w poprzednich latach do pokojowej nagrody Nobla.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rosja wyciąga ręce po Białoruś. Łukaszenka zawarł umowę z Putinem?

Ostatnia aktualizacja: 19.07.2015 08:56
Dlaczego Aleksander Łukaszenka pozwala, by propaganda Rosji hulała na Białorusi? – pyta białoruski działacz i dziennikarz Franciszek Wiaczorka. Zauważa, że ostatnio w Mińsku pojawił się propagandowy portal internetowy Kremla, Sputnik. Działacz ostrzega, że to może być efekt umowy Łukaszenki i Putina, a obecna sytuacja w strategicznym wymiarze może doprowadzić do unicestwienia białoruskiej niepodległości.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Propaganda nowej generacji tworzy wizerunek ”fajnego” Putina i stabilnej Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2015 19:45
Propaganda działa teraz inaczej niż za czasów zimnej wojny. Wykorzystuje sieci społecznościowe dla swoich celów. W Rosji tworzy wizerunek siły, promuje mit Putina-imperatora, pokazuje sceny wojenne tak, by kojarzyły się z kinem. A na Białorusi – stara się stworzyć wrażenie, że w kraju w ogóle nic się nie dzieje. O przemianach w propagandzie, jakie przeszła przeobrażenie i jak wygląda ona dzisiaj, pisze na swoim blogu działacz i dziennikarz Franciszak Wiaczorka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Selektywna neocenzura, dezinformacja, ukrywane represje. Nowe metody reżimów

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2015 21:14
Aleksander Łukaszenka stara się bardzo, by represje nie wyglądały na to, czym w istocie są, bo próbuje kontynuować grę z Zachodem – pisze na swoim blogu działacz i dziennikarz Franciszak Wiaczorka. Wyjaśnia też, jakie tendencje można zaobserwować we współczesnej cenzurze w Białorusi i pisze o dezinformacji, jako odpowiedzi władz autorytarnych na wolne słowo w Internecie.
rozwiń zwiń