Sędzia Dzmitrij Łukaszewicz z sądu fruzieńskiego rejonu w Mińsku powtórnie odprawił emeryta Aleksandra Łapickiego na przymusowe leczenie w szpitalu psychiatrycznym w warunkach obserwacji.
Sąd stwierdził, że 80-letni Aleksander Łapicki jest winny naumyślnego publicznego znieważenia Aleksandra Łukaszenki, prokuratora generalnego Aleksandra Kaniuka i kilku innych sędziów i prokuratorów.
Według sądu, Łapicki popełnił takie przestępstwo w pismach przesłanych drogą elektroniczną do urzędników.
Do tego sędzia stwierdził, że Aleksander Łapicki popełnił te czyny bez świadomości, bo cierpi na chorobę psychiczną i nie może ponosić za nie odpowiedzialności. Dlatego Aleksandra Łapickiego skierowano na przymusową obserwację psychiatryczną.
- To niesprawiedliwy sąd i osobista zemsta na mnie ze strony Aleksandra Łukaszenki i jego urzędników – powiedział podsądny. Zamierza zaskarżyć wyrok sądu w ciągu 10 dni.
Radio Swaboda pisze, że to już drugie tego rodzaju postanowienie sądu w odniesieniu do Aleksandra Łapickiego. Poprzednia taka decyzja, przyjęta w kwietniu, została skasowana w sądzie wyższej instancji w czerwcu. Sprawę skierowano do ponownego rozpatrzenia i sąd rejonu fruzieńskiego teraz podtrzymał poprzedni wyrok.
Obrońca praw człowieka Aleh Wouczak stwierdził, że pogwałcono prawo Łapickiego do obrony, a także że władze represjonują tych, którzy je krytykują. Dodał, że Łapicki ma już 80 lat, nie ma pretekstu, by posłać go do więzienia, dlatego zdecydowano się go wysłać do „wariatkowa”.
Dodał, że sąd nie wykazał, jaką szkodę ponieśli Łukaszenka i urzędnicy, posługiwał się m.in. kopiami dokumentów.
agkm