Raport Białoruś

Marszałek Senatu u Aleksandra Łukaszenki. "Chcemy rozwijać dialog z Polską"

Ostatnia aktualizacja: 05.12.2016 17:58
Stosunki polityczne Mińska i Warszawy powinny być na tak wysokim poziomie, jak gospodarcze. Takiego zdania jest szef białoruskiego państwa Aleksander Łukaszenka, który spotkał się w Mińsku z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim. Łukaszenka liczy na rozpoczęcie aktywnego dialogu między oboma krajami.
Audio
  • Przewodniczący izby wyższej białoruskiego parlamentu, Rady Republiki Zgromadzenia Narodowego Republiki Białorusi Michaił Miasnikowicz, o ZPB (IAR)
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski (2P) i i szef białoruskiego państwa Aleksander Łukaszenka (L) podczas spotkania w Mińsku
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski (2P) i i szef białoruskiego państwa Aleksander Łukaszenka (L) podczas spotkania w MińskuFoto: PAP/Marcin Obara
NASZ WYWIAD
białoruś flaga pikieta 510 roter
"Białorusini potrzebują wsparcia. Natura reżimu się nie zmieniła"

Aleksander Łukaszenka ocenił, że poziom współpracy gospodarczej Polski i Białorusi jest wysoki, ale można go jeszcze rozwijać. - Nasza współpraca gospodarcza jest na bardzo wysokim poziomie, ale to absolutnie nie odzwierciedla naszych możliwości - mówił.

- Mamy nad czym pracować - podkreślił, dodając, że Białoruś jest do tego gotowa.

Szef białoruskiego państwa zaznaczył, że Warszawa może tu liczyć na życzliwość Mińska.

Aleksander Łukaszenka wyraził przekonanie, że wizyta przyczyni się do aktywizacji dialogu między obu krajami. W jego ocenie w ostatnim czasie Polska i Białoruś prowadzą aktywny dialog polityczny. Przypomniał, że w ostatnim czasie na Białorusi doszło do wizyty "ważnych przedstawicieli polskich władz", Warszawę - jak zaznaczył - odwiedzali białoruscy przedstawiciele rządu.

Marszałek Senatu o roli parlamentu

- To łatwiejsze niż gdy jest odwrotnie: gdy nie ma gospodarczych, a są dobre polityczne - zaznaczył.


NASZ WYWIAD
Alaksandr Łukaszenka Foto AFP PHOTO SERGEI GAPONEASTNEWS.jpg
"Reżim Łukaszenki wyniszcza opozycję proeuropejską, Zachód nie reaguje"

Marszałek Stanisław Karczewski podkreślił, że dużą rolę odgrywają tutaj parlamenty, których współpraca poprawia relacje i atmosferę między Polską a Białorusią.

Zaznaczył, że 27 grudnia przypada 25. rocznica uznania przez Polskę niepodległej Białorusi.

Stanisław Karczewski dodał, że jednym z celów jego wizyty jest udział w posiedzeniu wyższej izby parlamentu, podczas którego nastąpi ratyfikacja polsko-białoruskiej umowy oświatowej.

Deklaracje w sprawie historii

Aleksander Łukaszenka nawiązał też do kwestii historycznych. - Zawsze żyliśmy w przyjaźni, mamy bliską, czasem wspólną historię. Czasem pojawiają się pytania ze strony Polski i części naszego społeczeństwa dotyczące historii - mówił. Zapewnił, że Białoruś zawsze otwarcie będzie odpowiadać na polskie pytania.

- Mamy praktycznie we wszystkich kwestiach historycznych zbieżne podejście. Historia nie powinna zmieniać się w zależności od polityki, polityków i koniunktury, dlatego powinniśmy znać ją maksymalnie dokładnie - mówił.

Wizyta w tzw. parlamencie

W poniedziałek marszałek Senatu odbył także spotkania z przewodniczącymi obu izb Zgromadzenia Narodowego: Rady Republiki Michaiłem Miasnikowiczem i Izby Reprezentantów Uładzimirem Andrejczanką.

Ponad 10 lat temu białoruskie władze doprowadziły do podziału Związku Polaków na dwie organizacje: legalną i lojalną w stosunku do rządzących oraz niezarejestrowaną niezależną.

Marszałek Stanisław Karczewski podkreślił, że rozmowy w Mińsku zbliżyły obydwie strony do rozwiązania konfliktu i jego kwestia dalszych rozmów, obie strony mają jego zdaniem dobrą wolę.

Przewodniczący izby wyższej białoruskiego parlamentu - Rady Republiki Zgromadzenia Narodowego Republiki Białorusi - Michaił Miasnikowicz powiedział, że kwestia Związku Polaków była przedmiotem dyskusji. - Jesteśmy zainteresowani tym, aby stanowiska obu Związków Polaków na Białorusi były zbliżone. Dobrze, jeśli byłaby to wspólna organizacja. Ale to jest sprawa wewnętrzna samych Związków. Białoruskie władze zrobią wszystko, aby potrzeby Polaków na Białorusi były zaspokojone - powiedział.

Porozumienie oświatowe

Marszałek Senatu rozmawiał też o polityce historycznej Białorusi, miejscach pochówku ofiar radzieckich represji, a także o małym ruchu granicznym.

Jednym z głównych punktów wizyty marszałka Senatu w Mińsku był udział w poniedziałkowym posiedzeniu Rady Republiki, podczas którego wyższa izba parlamentu jednogłośnie opowiedziała się za ratyfikacją polsko-białoruskiej umowy oświatowej. Reguluje ona kwestie związane z pracą polskich nauczycieli na Białorusi i umożliwia wymianę młodzieży między obu krajami; jej celem jest też zacieśnianie współpracy naukowej i kontaktów uczelni wyższych oraz zwiększenie wymiany studentów.

Trwa odbudowa zaufania między Polską a Białorusią, oba narody oczekują solidnej współpracy - ocenił w poniedziałek w Mińsku marszałek Senatu Stanisław Karczewski po ratyfikacji.

W wystąpieniu w Radzie Republiki Karczewski podkreślił, że umowa jest nierozerwalnie związana z trwającym od początku bieżącego roku procesem normalizacji stosunków między Polską a Białorusią. - Jest to związane z odbudową wzajemnego zaufania. Jeśli między naszymi krajami nie będzie tej podstawowej wartości, to nie będzie współpracy - zaznaczył.

Jak mówił, umowa oświatowa jest pierwszym sukcesem na drodze do solidnej i trwałej współpracy, oczekiwanej przez oba narody. - Nasza wspólna historia i położenie na tych samych strategicznych szlakach transportowych wręcz skazuje nas na współpracę. Dobrze, że znów potrafimy się zrozumieć i skorzystać ze stojącej przed nami szansy - mówił Karczewski.

Karczewski powiedział, że Polska i Białoruś mają "długie tradycje parlamentarne". Jako przykład wymienił Konstytucję 3 maja, która - jak mówił - została przygotowana i przyjęta z udziałem wielu posłów z ziem białoruskich. "Cieszę się, że pamięć o niej trwa również na Białorusi. Nie chcemy wykorzystywać tej pamięci przeciwko sobie, ale wyłącznie po to, by pokazać, jak sobie jesteśmy bliscy" - podkreślił.

W poniedziałek w Mińsku doszło też do podpisania porozumienia o współpracy między Polską Akademią Nauk a Akademią Nauk Republiki Białoruś. Podpisano również oświadczenie o współpracy pomiędzy Senatem a Radą Republiki.

Podczas ceremonii podpisania przewodniczący Rady Republiki Michaił Miasnikowicz wyraził zadowolenie z intensyfikacji dialogu politycznego i współpracy gospodarczej między krajami. Jak jednak dodał, Polska i Białoruś nie powinny omijać "delikatnych tematów". - Jednym z nich jest kwestia Karty Polaka – oświadczył. - Taka polityka stymuluje emigrację młodzieży i wysoko wykwalifikowanych specjalistów z Białorusi do Polski, a nie powinno to przynosić szkody mojemu krajowi – ocenił Miasnikowicz.

Karta Polaka - dokument potwierdzający przynależność do narodu polskiego - umożliwia obywatelom państw byłego ZSRR korzystanie z szeregu przywilejów i praw, m.in. zwolnienia z opłaty wizowej, przebywania i pracy w Polsce, bezpłatnych studiów.


CZYTAJ TEŻ
europarlament free 1200.jpg
Rezolucja PE krytykuje Białoruś za brak demokracji

Miasnikowicz wyraził życzenie, by polsko-białoruska współpraca parlamentarna sprzyjała rozwojowi stosunków z parlamentami innych państw UE. - Żałujemy, że konstruktywne relacje między naszymi parlamentami kontrastują ze stanowiskiem europarlamentarzystów – powiedział, odnosząc się do przyjętej 24 listopada przez Parlament Europejski rezolucji krytycznej wobec sytuacji na Białorusi. Stwierdzono w niej m.in., że tempo przemian demokratycznych w tym kraju nie jest satysfakcjonujące, białoruskie wybory nie spełniają demokratycznych standardów, a państwo represjonuje opozycję i stosuje karę śmierci.

Przewodniczący Rady Republiki poruszył również kwestię polskiej polityki historycznej, oceniając, że nie powinna ona ograniczać się do "chodzenia po cmentarzach i grobach", ponieważ - jego zdaniem - obywatele mogą odnieść wrażenie, że wzajemne relacje są skupione na przeszłości i nie dają perspektyw na przyszłość.

Przebieg wizyty

Stanisław Karczewski przebywa z wizytą na Białorusi od niedzieli. Wcześniej w poniedziałek rozmawiał z metropolitą mińsko-mohylewskim abp. Tadeuszem Kondrusiewiczem.

Marszałek ma się spotkać z przedstawicielami białoruskiej proeuropejskiej i prodemokratycznej opozycji - tak podawały agencje.

W październiku białoruską stolicę odwiedził wicepremier Mateusz Morawiecki, w sierpniu wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, a w marcu Witold Waszczykowski.


Wideo: Aleksander Łukaszenka podczas spotkania


PAP/IAR/agkm  

bialorus. polskieradio.pl

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Wybory w USA. Opozycjonista: wolna Białoruś liczy na Amerykę, ostrzega przed Realpolitik

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2016 08:00
Tam, gdzie toczy się walka o wolność, godność, demokrację, prawa człowieka, niezwykle ważna jest solidarność. Stany Zjednoczone w swojej polityce trwają konsekwentnie przy wartościach, chcemy by tak było nadal – mówił portalowi PolskieRadio.pl białoruski opozycjonista Vład Kobec, działacz Białoruskiego Domu w Warszawie, komentując zbliżające się wybory w USA.
rozwiń zwiń
Czytaj także

”Na Białorusi możliwa jest wojna hybrydowa, Rosji potrzebna jest tylko nieliczna grupa dywersantów”

Ostatnia aktualizacja: 08.11.2016 18:48
Władze białoruskie powinny niepokoić się sporą liczbą osób, które na Ukrainie walczą po stronie separatystów i Rosji. To one mogą zacząć na Białorusi dywersję i wtedy będzie bez znaczenia, co myśli większość Białorusinów – mówiła w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl dziennikarka białoruska Anastasija Iljina.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: opozycja odzierana z majątku. ”Jest bezbronna, Zachód nie reaguje na te represje, tak jak na areszty”

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2016 23:59
Władze masowo praktykują ekonomiczne represje wobec opozycji. Dla działaczy demokratycznych to tragedia – mówi portalowi PolskieRadio.pl działacz Vład Kobec z Białoruskiego Domu w Warszawie, aktywista Europejskiej Białorusi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polska delegacja u Łukaszenki. "Russkij mir wszedł do Europy, gdy wycofały się z niej USA"

Ostatnia aktualizacja: 04.12.2016 22:27
Spotkanie polskich polityków z Aleksandrem Łukaszenką i z tzw. człowiekiem- talizmanem białoruskiej nomenklatury, Michaiłem Miasnikowiczem może przynieść niespodziewane deklaracje – ocenił w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl politolog Roman Jakowlewski. Mówiąc o relacjach Mińska z Kremlem, zauważył, że mimo sojuszu i ścisłej zależności, są najtrudniejsze od lat i teraz Putin może naciskać na Łukaszenkę w kwestii rakiet Iskander. Politolog ostrzegał, by nie żywić złudzeń co do natury reżimu. Wskazał, że ważną pomocą dla Białorusinów jest wsparcie niezależnych wolnych mediów, w tym Biełsatu. Dodał, że w ostatnim czasie zapomina się o europejskich wartościach, demokracji, wolności słowa i nie uwzględnia ich w rozwijaniu stosunków z autorytarnym Mińskiem.
rozwiń zwiń