PolskieRadio24.pl: W nocy z 2 na 3 maja na Białorusi w wieku 87 lat zmarł Stanisław Szuszkiewicz, pierwszy przywódca niepodległego białoruskiego państwa. To postać historyczna – sygnatariusz porozumień o rozpadzie ZSRR. To olbrzymia strata. Stanisław Szuszkiewicz zawsze doskonale charakteryzował sytuację na Białorusi, nie miał złudzeń co do zamiarów i natury reżimów Aleksandra Łukaszenki ani Władimira Putina.
Pan znał go od dawna, współpracowaliście razem, często rozmawialiście.
Wiaczesław Siwczyk, działacz opozycyjny, Ruch Solidarności "Razem": Stanisław Szuszkiewicz to najbardziej znany na świecie białoruski polityk. Był przewodniczącym Rady Najwyższej niezależnej Republiki Białoruś, w praktyce pierwszym liderem białoruskiego niezależnego państwa.
Miejsce w historii powszechnej zapewniło mu podpisanie porozumień białowieskich, które prawnie umocowały rozpad ZSRR.
Znałem go przez kilka dziesiątek lat. Był znakomitym naukowcem, fizykiem, bardzo znanym politykiem.
Ostatnim razem współpracowaliśmy razem w wymiarze politycznym w 2016 roku przy stworzeniu Białoruskiego Kongresu Narodowego. Wówczas Stanisław Szuszkiewicz stał na czele partii Białoruska Socjaldemokratyczna Hramada. Przy utworzeniu Kongresu współpracowali z nami także Andrej Sannikau (Europejska Białoruś), Mikoła Statkiewicz, Uładzimir Niaklajeu, znany b. poeta i pisarz, polityk, Hiennadź Fedynicz, przywódca związkowy.
Ostatni raz wspólnie ze Stanisławem Szuszkiewiczem uczestniczyliśmy w debacie, już przez zoom – około rok temu. Wraz z działaczami Tatarów Krymskich omawiano wówczas sytuację na okupowanym przez Rosję Krymie i na Białorusi.
Niestety, sytuacja na Białorusi jest dzisiaj straszliwa. Wiadomość o śmierci Stanisława Szuszkiewicza stawia ją w jeszcze ostrzejszym świetle.
Stanisław Szuszkiewicz był bowiem pierwszym, ale i ostatnim przywódcą Republiki Białoruś, który był wybierany demokratycznie i który nie naruszał konstytucji naszego państwa.
Szkoda, że Szuszkiewicz nie oglądał krachu reżimu Aleksandra Łukaszenki. Chciałbym podkreślić, że on od razu nie godził się na dyktatorskie zapędy Aleksandra Łukaszenki i zawsze był w opozycji do tego reżimu.
Łukaszenka mścił się na Szuszkiewiczu osobiście. Został praktycznie bez emerytury, na Białorusi władze wywierały na niego presję.
Czytaj także:
Bardzo ważną historyczną decyzją był podpisanie przez Szuszkiewicza podpisanie porozumień białowieskich. W rozmowach z portalem Polskiego Radia, pytany, jak doszło do rozpadu ZSRR, mówił, że celem spotkania początkowo miały być ustalenia ws. surowców energetycznych. Liczy się jednak rezultat i podpisania umowy o rozpadzie ZSRR. To wielkie osiągnięcie, tym większe, jeśli udało się je osiągnąć niejako na gorąco, w biegu wydarzeń.
Szuszkiewicz mówił wiele razy, że był tylko współgospodarzem tego spotkania. Niemniej jednak nie jest to tak ważne w zestawieniu, z tym że udało się zlikwidować imperium zła, bez wojny domowej, rozlewu krwi, milionowych ofiar.
Porozumienie białowieskie to doprawdy wielkie, historyczne osiągnięcie. Chodzi nie tylko o te państwa, które całkiem uniezależniły się w jego efekcie. Było to wielkie osiągnięcie całej europejskiej cywilizacji.
Niestety, te wydarzenia, które widzimy teraz, wywołane odrodzeniem imperialnej polityki Rosji przez Putina, pokazują to, że dla wszystkich narodów Europy porozumienia białowieskie były bardzo ważne.
Niestety nie zadbano, by utrwalić dzieło porozumień białowieskich. Sytuacja na Białorusi jest dziś bardzo zła. Łukaszenka udostępnił Putinowi terytorium białoruskie, by ten mógł atakować Ukrainę. W kraju od miesięcy trwają represje, wzmagają się coraz bardziej.
Sytuacja jest tragiczna. Dyktatura Łukaszenki to był poligon przed tym, gdy nadeszła dyktatura Putina.
Łukaszenka i Putin stworzyli bezprawie, w które rzucono białoruski naród. I to ono doprowadziło w końcu do strasznej wojny ukraińsko-rosyjskiej.
Nie patrząc na sprzeciw białoruskiego narodu, Aleksander Łukaszenka w pełni wspiera imperialną politykę Kremla.
***
Z Wiaczesławem Siwczykiem rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl
***
Zachęcamy do przeczytania niektórych wywiadów, których Stanisław Szuszkiewicz udzielił portalowi PolskieRadio24.pl i serwisowi Raport Białoruś w ostatnich latach:
***