Raport Białoruś

Wyroki do 15 lat dla opozycji? Łukaszenka: takie jest prawo

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2011 00:26
Czy możliwe są wyroki 15 lat dla opozycjonistów? - pytała Aleksandra Łukaszenkę dziennikarka "Washington Post". Łukaszenka stwierdził, że to możliwe, skoro takie są przepisy.

Trzy kanały białoruskiej telewizji przytoczyły wieczorem wywiad Aleksandra Łukaszenki dla "Washington Post". Zarzucił w nim USA "dwulicową demokrację" i wezwał do zamknięcia bazy w Guantanamo.Przed emisją w TV niektóre fragmenty wywiadu opublikowała państwowa agencja BiełTA. Opozycyjne Radio Swaboda podało dalsze wypowiedzi Łukaszenki, które nie pojawiły się w materiale BiełTY, dotyczące m.in. byłych kandydatów opozycji, aresztowanych po wyborach prezydenckich 19 grudnia.

Telewizja białoruska pokazała wypowiedzi, w których Łukaszenka atakował Amerykę. - Proszę mi powiedzieć, szanowna przedstawicielko demokracji, dlaczego zrujnowaliście Irak - pytał dziennikarkę Lally Weymouth. - Dlaczego trzymacie w Guantanamo bez sądu i śledztwa tysiące aresztowanych? Wypuśćcie ich! - wzywał. Na uwagę, że ludzie ci próbowali wysadzić World Trade Center, odparł: - A skąd pani wie, że próbowali? Tylko sąd powinien to powiedzieć, to niedemokratyczne.

Te repliki padały wśród pytań Weymouth o aresztowanych, którym postawiono zarzuty grożące karą do 15 lat więzienia. Pytany o to, czy nie jest mu żal byłych kandydatów, Łukaszenka oznajmił: - Jest mi żal. To biedni ludzie, którzy ulegli waszej propagandzie, wzięli od was pieniądze i muszą je teraz odpracować.

Łukaszenka o adwokatach i więźniach

Powiedział też o opozycjonistach, że na wybory poszli z hasłami, by "rozstrzelać Łukaszenkę, powiesić, sprzątnąć i tak dalej". Nazwał "absolutnym kłamstwem" informacje o tym, że adwokaci aresztowanych nie mogą się z nimi spotkać w areszcie KGB, gdzie są przetrzymywani.

Media

Kiedy dziennikarka zapytała go o kontrolowanie mediów, Łukaszenka odparł: - A wy a Ameryce nie kontrolujecie wszystkiego?. Kontynuował: - Po co wszczęliście rwetes z powodu (Juliana) Assange'a? Wy przecież jesteście demokratami. (...) On opublikował fakty, o których się dowiedział. (...) Wam to się nie podoba.

- Widzi Pani, ile przytoczyłem faktów niedemokratyczności waszego reżimu - zauważył w trakcie wywiadu, dodając: - To żart.

"Po co nam ambasador"

Łukaszenka zapowiedział, że "nie zamierza grać w żadne gry polityczne ani z Amerykanami, ani z Europejczykami", bo tamtejsi politycy "okazali się zbyt nieuczciwi". - We wszystkim tym, co nam obiecali - oszukali nas! - oświadczył.

Dodał pod adresem USA: - Jeśli chcecie z nami współpracować na normalnych zasadach, to jesteśmy gotowi. Nie chcecie - obejdziemy się bez Was. Gdy mowa była o okolicznościach wyjazdu (w 2008 r.) ambasadora USA w Mińsku, oznajmił: - A po co nam ambasador, który organizuje akcje piątej kolumny? Dodał następnie: - A w ogóle, to po co na Białorusi amerykański ambasador, skoro nie chcecie współpracować z naszym krajem?

O Saakaszwilim

Ani oficjalna agencja BiełTA, ani telewizja nie przekazały uwagi Łukaszenki o prezydencie Gruzji Micheilu Saakaszwilim. Łukaszenka zarzucił mu, że stłumił ostatnio brutalnie manifestację opozycji. Zauważył: - Jednak wy (USA) nadal z nim współpracujecie. Dlaczego? Bo Saakaszwili jest waszym sukinsynem.

Na zakończenie wywiadu w wersji opublikowanej w "Washington Post" Łukaszenka mówi: - Proszę powiedzieć Amerykanom, że jesteśmy o nich dobrego zdania. Nie zbudujemy nigdy żelaznej kurtyny, by zabronić im przyjazdu na Białoruś.

Wywiad na stronie Washington Post

agkm, PAP, Washington Post

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Łukaszenka odznaczył szefa MSW za pacyfikację wiecu opozycji

Ostatnia aktualizacja: 23.02.2011 19:29
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka powiedział w Dniu Obrońców Ojczyzny i Sił Zbrojnych, że jego kraj jest wzorem "stabilności i bezpieczeństwa"
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka zastraszył obywateli, jednak sam też ma się czego bać

Ostatnia aktualizacja: 01.03.2011 08:13
Każdy reżim opiera się na strachu. Mechanizm strachu działa jednak jak nóż obosieczny. Z jednej strony reżim zastrasza obywateli, z drugiej sam cały czas funkcjonuje w poczuciu zagrożenia. Trzeba liczyć się z przewrotem, podstępem, zdradą, czy zamachem stanu - pisze dla Raportu Białoruś Joanna Kędzierska, dziennikarka Polskiego Radia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Związki Libii z Białorusią. Czy Kaddafiego przytuli Łukaszenka?

Ostatnia aktualizacja: 01.03.2011 09:00
Muammar Kaddafi mógłby udać się na Białoruś, ale są reżimy, gdzie czułby się bardziej u siebie - mówił w "Trójce" Tomasz Pisula, prezes Fundacji o Wolność i Demokrację, która od kilku lat wspiera ofiary represji politycznych na Białorusi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruskie KGB: pogłoski o stosowaniu tortur to oszczerstwa

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2011 20:44
Na stronach internetowych białoruskiego KGB ukazało się oświadczenie, w którym Komitet Bezpieczeństwa Państwowego odrzuca sugestie o stosowaniu tortur i nazywa tego typu informacje kłamliwymi.
rozwiń zwiń