Informacje o Białorusi: raport Białoruś
Twórca Pomarańczowej Alternatywy, Waldemar 'Major" Frydrych mówi, że sukces w PRL-u zawdzięczał dużemu poparciu społecznemu. Inaczej jest na Białorusi: tam performerzy, działacze kontrkultury, skarżą się na niezrozumienie.
Pomarańczowa Alternatywa Waldemara "Majora" Frydrycha był to ruch ulicznych happeningów, aktywny głownie w latach 80-tych. Ośmieszał system totalitarny w PRL: na przykład rozdawano papier toaletowy, organizowano wiece krasnoludków, prześmiewcze imprezy np. Wigilię Rewolucji Październikowej, Dzień Tajniaka, Rewolucję Krasnali.
"Major" był gościem na performansie białoruskiego malarza i performera Alesia Puszkina, później wziął udział w dyskusji o roli artysty i świecie polityki. Zapytaliśmy go o lekarstwa dla Białorusi.
Czy krasnoludki mogłyby się przyjąć na Białorusi?
Krasnoludki jeśli obaliły komunę, to mogą też obalić inną dyktaturę. Krasnoludki powinny jakoś pomóc.
Może wyprawa krasnoludków na Białoruś?
Możemy marzyć o wyprawie, ale są granice, wizy. To trudne. Nie sądzę, żeby mnie wpuszczono na Białoruś. Myślę że można przekazywać filmy, podtrzymywać kontakty międzyludzkie.
Pomysł na zaktywizowanie ludzi na Białorusi?
Trzeba być na miejscu, żeby to wiedzieć. Będąc daleko mówić mądre rzeczy, to nie jest sztuka. Gdybym był chociaż raz na Białorusi, mógłbym coś więcej powiedzieć. Białoruś znam tylko z gazet.
Aleś Puszkin i Waldemar "Major" Frydrych. Fot. ak/CC
Major Frydrych przypomniał w skrócie historię Pomarańczowej Alternatywy:
Zaczęło się tak, że najpierw było nas bardzo mało, potem coraz więcej. Któregoś dnia ubraliśmy czapki krasnoludków, a milicja zaczęła aresztować krasnoludki. Potem zaczęliśmy ubierać się na czerwono. Milicja krzyczała „Łapać czerwonych”. Było nas coraz więcej, aż było 10 tysięcy krasnoludków. A później mur berliński upadł.
Plany w Polsce?
Zamierzamy razem z Krzysztofem Skibą i z Koniem zrobić happening „Mariaż błota wyborczego z panną młodą” - 29 marca. Mam też przed sobą doktorat na Akademii Sztuk Pięknych. Postanowiłem bowiem być nie tylko majorem, ale też doktorem. Chcę także, żeby moja opera „Don Generał”, pojawiła się w Polskim Radiu w formie słuchowiska, i została wystawiona na deskach opery, teatru muzycznego, na przykład teatru Roma. Mam jeszcze dużo rzeczy do zrobienia.
Z Waldemarem „Majorem” Frydrychem rozmawiała Agnieszka Kamińska, polskieradio.p.
Na filmie poniżej: tłum podskakujących krasnoludków otacza wozy milicyjne