Raport Białoruś

Knebel po białorusku. Za słowa do prokuratury

Ostatnia aktualizacja: 17.05.2011 12:00
Stanisław Szuszkiewicz, znany polityk białoruskiej opozycji, musi stawić się u prokuratora w związku ze swoimi wypowiedziami w internecie.
Audio
  • Stanisław Szuszkiewicz, opozycjonista białoruski
  • Stanisław Szuszkiewicz, były przewodniczący demokratycznego parlamentu Białorusi, przemawia w polskim Sejmie 25 lutego b.r.

Stanisław Szuszkiewicz powiedział rano Raportowi Białoruś, że zadzwonił do niego pracownik prokuratury. Stwierdził, że śledczym nie podobają się niektóre wypowiedzi opozycjonisty w internecie. W związku z tym opozycjonista ma stawić się w prokuraturze w środę, około godziny 9.00 białoruskiego czasu, razem z adwokatem.

Jak mówi, nie pisał niczego specjalnego dla internetu - odpowiadał po prostu na pytania dziennikarzy, którzy do niego dzwonili. Tłumaczy jednak, że na Białorusi wszystko może być traktowane jak zamach na państwo, spisek - przykładem są wyroki zasądzone ludziom, którzy na nie nie zasłużyli. Stanisław Szuszkiewicz przypomina często, że Aleksander Łukaszenka nie jest prawowitym, legalnie wybranym prezydentem i przypuszcza, że to również nie podoba się prokuraturze.

Stanisław Szuszkiewicz mówi, że ma świadomość, że cały czas jest podsłuchiwany, tak jak to miało miejsce na przykład w przypadku Andreja Sannikaua, byłego kandydata na prezydenta.

Wcześniej niektóre media białoruskie informowały, że Stanisław Szuszkiewicz został wezwany na przesłuchanie przez KGB - okazało się jednak, że został wezwany do prokuratury.

To jeden z wielu przypadków ograniczania wolności słowa na Białorusi w ostatnich tygodniach. Za swoje teksty na blogu i w "Gazecie Wyborczej" w więzieniu siedzi dziennikarz Andrzej Poczobut - z paragrafu za znieważenie prezydenta Białorusi grożą mu 4 lata więzienia.

agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Sąd w Mińsku skazał 20-latka na 3,5 roku kolonii karnej. Za wiec

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2011 22:41
Mikita Lichawid jest członkiem ruchu "O wolność". Aleksander Milinkiewicz - lider tego ruchu powiedział Polskiemu Radiu, że surowe wyroki skazujące opozycjonistów mają służyć zastraszaniu społeczeństwa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mszczą się na Poczobucie "za mówienie prawdy, nieugiętą postawę"

Ostatnia aktualizacja: 09.04.2011 23:56
Andrzejowi Poczobutowi przedłużono areszt - zamiast trzech dni ma zostać w celi aż do procesu o "znieważenie A. Łukaszenki", czyli nawet dwa miesiące.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka: na Białorusi każdy może mówić co chce, w domu

Ostatnia aktualizacja: 06.05.2011 15:38
Aleksander Łukaszenka stwierdził, że trzeba wprowadzić dyscyplinę w pracy - jak w ZSRR za Andropowa. A po pracy - zaznaczył - każdy ma prawo mówić w domu, co chce.
rozwiń zwiń